Pasierb poderżnął gardło 65-letniemu ojczymowi. Horror we Wrocławiu. Co stało się potem?

2020-05-18 13:36

Najpierw były wyzwiska, później zaczęli się szarpać. Do takich scen dochodziło często. Jednak w czwartek nie skończyło się tylko na tym. Krystian G. (28l) chwycił nóż i zaatakował swojego ojczyma, Andrzeja G. (65l). Ugodził go w serce, a po chwili poderżnął gardło.

Andrzej G. mieszkał w bloku przy ul. Bolesławieckiej. To nieciekawa okolica, policja często interweniuje w tym miejscu. W czwartek wieczorem doszło tam do kolejnej domowej awantury. Krystian G. pokłócił się ze swoim ojczymem, Andrzejem G. - Kilka lat temu zmarła matka Krystiana. Chłopak nie może się z tym pogodzić do dziś. A za jej śmierć obwinia Andrzeja – mówi nam jeden z sąsiadów.

Niestety, tym razem nie skończyło się na awanturze. Polała się krew. Krystian był ze swoim kolegą i razem brutalnie pobili 65-latka. Ale najwyraźniej było im mało. Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, Krystian chwycił nóż i dźgnął ojczyma w okolice serca. Żeby być pewnym, że zabije, poderżnął mu jeszcze gardło. Andrzej G. zginął. Mordercy skorzystali okazji i zrabowali mieszkanie swojej ofiary.

Na miejsce przyjechała policja i zatrzymała obu bandytów. - Obaj mężczyźni wielokrotnie notowani za liczne wcześniej popełnione przestępstwa – mówi Krzysztof Marcjan z wrocławskiej policji.

Jeden i drugi trafili już do aresztu. Grozi im dożywotnie więzienie.

Jak wygląda przyjmowanie pierwszych klientek w salonach kosmetycznych