- To już coroczna, świąteczna tradycja - mówił prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.
W czwartek (27.12) przekazał on nową aparaturę medyczną do kontroli płodu w czasie ciąży i porodu. W skład prezentu wchodzą trzy urządzenia KTG (Kardiotokograf) oraz nowoczesny aparat do telemetrii. Pomimo, że miasto nie jest organem prowadzącym dla żadnego ze szpitali, to w ten sposób starają się wspierać wrocławskie placówki.
Dwa z trzech urządzeń KTG dedykowane są do ciąż bliźniaczych. Jest ich coraz więcej na Dolnym Śląsku. W tym roku w klinice przy Skłodowskiej- Curie było 31 takich przypadków. Co oznacza, że z takich ciąż przyszło na świat 62. wrocławian. Dzięki takim aparaturą z roku na rok spada też współczynnik umieralności okołoporodowych. Zwłaszcza że liczba kobiet z patologią ciąży rośnie, bo matkami zostają coraz starsze kobiety.
>>> Świąteczny nastrój prysł kiedy musieli uciekać z domu przed pożarem
Aparat do telemetrii, wygoda w czasie porodu
- Wszystkie pacjentki chcę poruszać się swobodnie w trakcie trwania pierwszego i drugiego okresu porodu. Pacjentka żeby można monitorować skurcze macicy i tętno płodu, musi leżeć na łóżku. Mając te dwie bezprzewodowe głowice, przypinamy je, włączamy aparat i pacjentka w odległości kilkudziesięciu metrów może swobodnie się poruszać po sali porodowej - tłumaczy Elżbieta Andrulewicz położna bloku porodowego kliniki Ginekologii i Położnictwa Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu.
Więcej w materiale reportera Radia ESKA Krzyśka Staszkiewicza: