Do tego zdarzenia doszło w jednym z wielorodzinnych budynków mieszkalnych na terenie wrocławskiego Śródmieścia. Tuż przed godziną 19.30, policjanci zostali poinformowani o tym, że w mieszkaniu sąsiadów była awantura i prawdopodobnie znajdują się tam pijani rodzice oraz potrzebujące pomocy małe dzieci.
Funkcjonariusze natychmiast pojechali na miejsce, jednak nikt nie otworzył im drzwi. Z uwagi na zagrożenie życia i zdrowia dzieci, policjanci niezwłocznie podjęli decyzję o wejściu do środka. Mundurowi wezwali na miejsce strażaków i wspinając się po drabinie, weszli przez okno znajdujące się w zewnętrznej ścianie budynku.
Policjanci zastali w lokalu trzy małe dziewczynki będące pod "opieką ojca". Najmniejsza miała 4 miesiące, a jej siostry 3 oraz 6 lat. Niestety mężczyzna pod opieką, którego przebywały, miał 2 promile alkoholu w organizmie.
Z uwagi na stan, w jakim się znajdował, trafił do policyjnego aresztu, a dzieci pod opiekę specjalistów z placówki opiekuńczo-wychowawczej.
Obecnie funkcjonariusze z Komisariatu Policji Wrocław – Śródmieście wyjaśniają wszystkie okoliczności tej sprawy. Sprawdzają m.in. czy takie sytuacje mogły mieć miejsce wcześniej.
Jeśli okaże się, że 36-latek swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem, mógł narazić dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, grozić mu może kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.