
Jej mama zmarła 3 tygodnie po porodzie. Żadna z samic nie chciała się nią zajmować
Sunny ma niecałe dwa miesiące, przyszła na świat 27 czerwca br. Niestety, bardzo szybko została sama na świcie, jej mam zmarła trzy tygodnie po porodzie. Inne samice w stadzie mają swoje młode i żadna z nich nie podjęła się opieki nad Sunny.

Jej mama zmarła 3 tygodnie po porodzie. Żadna z samic nie chciała się nią zajmować
Makaki akceptują ją i nie wykazują w stosunku do niej agresji, ale co istotne, żadna z samic nie karmiła Sunny swoim mlekiem. To zadanie musiało więc przypaść w udziale człowiekowi, konkretnie opiekunowi Bartłomiejowi Siemieżowi.

Jej mama zmarła 3 tygodnie po porodzie. Żadna z samic nie chciała się nią zajmować
- Osierocona małpka początkowo była bardzo smutna i wycofana, ale stopniowo nabierała zaufania do opiekuna. Teraz jest aktywna, ruchliwa i coraz odważniej poznaje świat. Spędza czas głównie na spaniu i jedzeniu. Bartek Karmi ją mlekiem co około dwie godziny, bez względu na porę dnia i nocy. Nie będzie on jednak opiekunem Sunny długo, gdyż małpa wróci do stada – informuje wrocławskie zoo.

Jej mama zmarła 3 tygodnie po porodzie. Żadna z samic nie chciała się nią zajmować
Celem opiekunów jest przywrócenie Sanny do grupy, ponieważ nie może ona za bardzo przyzwyczajać się do człowieka.

Jej mama zmarła 3 tygodnie po porodzie. Żadna z samic nie chciała się nią zajmować
Stopniowo będzie poznawać zapachy innych małp, następnie oswoi się z wybiegiem, a także z innymi osobnikami.

Jej mama zmarła 3 tygodnie po porodzie. Żadna z samic nie chciała się nią zajmować
- Proces przywracania do stada potrwa tyle, ile to konieczne. Sunny musi być w stanie samodzielnie znajdować jedzenie i wyżywić się pokarmem stałym. Obecnie wciąż głównym składnikiem jej diety jest mleko, a inne smakołyki, takie jak liście czy gotowane warzywa jedynie podgryza. Co ciekawe, gdy opiekunowie próbowali podać Sunny banana, małpka nim wzgardziła – dodaje zoo.

Jej mama zmarła 3 tygodnie po porodzie. Żadna z samic nie chciała się nią zajmować
Makaki berberyjskie (zwane magotami) są gatunkiem o trudnej historii. Corocznie ze środowiska naturalnego w Maroku wyłapywanych jest około 300 młodych magotów.

Jej mama zmarła 3 tygodnie po porodzie. Żadna z samic nie chciała się nią zajmować
Trafiają one do hodowców-amatorów w Europie, gdzie jako domowi ulubieńcy żyją pozbawione towarzystwa innych małp - zamknięte w klatce lub uwiązane na łańcuchu.

Jej mama zmarła 3 tygodnie po porodzie. Żadna z samic nie chciała się nią zajmować
Młode magoty wyrastają na silne i niebezpieczne zwierzęta. Zbyt niebezpieczne, aby trzymać je w domu. Hałasują, brudzą, gryzą, niszczą meble, mogą atakować domowników. Mają bardzo ostre zęby, silne ręce i mogą wyrządzić realną krzywdę człowiekowi. Kiedy stają się uciążliwe przestają być domowymi maskotkami, są porzucane lub zabijane.

Jej mama zmarła 3 tygodnie po porodzie. Żadna z samic nie chciała się nią zajmować
Młodsze osobniki, które urodziły się w zoo we Wrocławiu, mieszkają na dużym wybiegu wraz z muflonami. Te kopytne ssaki także występują w Europie, ale w zupełnie innych jej rejonach (między innymi na Dolnym Śląsku). Innymi słowy, makaki berberyjskie i muflony nie występują w naturze na jednym terenie, ale z powodzeniem udało się je połączyć w zoo. Dogadują się świetnie. Makaki próbują nawet jeździć na plecach muflonów i czasami im się to udaje.