Grzegorz Ś., biznesmen z Wrocławia, który kilka lat temu miał przejąć piłkarski Śląsk Wrocław został zatrzymany przez agentów Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Oprócz niego, zatrzymana została też jeszcze jedna kobieta. Jak czytamy w komunikacie CBA, to kolejna realizacja w śledztwie dotyczącym powstania szkody po stronie grupy kapitałowej, poprzez wyprowadzenie składników majątkowych, w tym mienia ruchomego, nieruchomości, papierów wartościowych oraz praw majątkowych wielkiej wartości. Wstępne szacunki wskazują na powstanie w związku z tym procederem co najmniej 96 milionów złotych szkody.
Wśród zatrzymanych osób ponownie znalazł się były prezes zarządu całej grupy kapitałowej, czyli Grzegorz Ś. Do pierwszego zatrzymania doszło w sierpniu ubiegłego roku. Mężczyzna usłyszał wówczas zarzuty kierowania zorganizowaną grupą przestępczą oraz nadużycia udzielonych uprawnień, a przez to wyrządzenia szkody wielkich rozmiarów w majątku polskiej grupy kapitałowej. Decyzją sądu zastosowano tymczasowe aresztowanie, które w marcu br. zmieniono na poręczenie majątkowe w kwocie 3 mln zł oraz zakaz kontaktowania się z pracownikami grupy kapitałowej. Obecnie mężczyzna usłyszy zarzuty m.in. nakłaniania do niszczenia dokumentów i posługiwania się fałszywymi dokumentami.
Drugą z zatrzymanych osób jest kobieta zasiadająca m.in. w radach nadzorczych dwóch spółek wchodzących w skład grupy kapitałowej. Zatrzymana usłyszy zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, a także posługiwania się fałszywymi dokumentami.
Funkcjonariusze CBA przeszukają adresy związane z zatrzymanymi.
Sprawa ma charakter rozwojowy.