Samochodem ksiądz jeździ także do szpitala, w którym jest kapelanem i by udzielać ślubów

i

Autor: ksiadz Krzysztof Kauf Samochodem ksiądz jeździ także do szpitala, w którym jest kapelanem i by udzielać ślubów

Pogotowie duszpasterskie, czyli ksiądz w maluchu mknie na sygnale do wiernych [ZDJĘCIA]

2016-11-03 12:33

Parafia świętego Józefa Oblubieńca w Bolesławowie liczy około 500 osób. To do nich w razie potrzeby jeździ kapłan w czarnym maluchu z biretem na dachu i numerem komórki na tylnej szybie.  Ksiądz Krzysztof Kauf tłumaczy, że jest na służbie przez całą dobę.

Pomysł na pogotowie duszpasterskie zrodził się w głowie kapłana już 15 lat temu, kiedy jeszcze w Polkowicach często jeździł do chorych. Zrealizował go jednak w grudniu zeszłego roku. Kupił malucha i, razem z kolegą, również księdzem, przerobił go na auto pogotowia duszpasterskiego. Teraz samochodu trudno nie zauważyć.

Dzięki niemu ksiądz Krzysztof Kauf może pokonywać duże odległości między domami wiernych w górskiej parafii. Odwiedza zresztą nie tylko stałych mieszkańców.

- Czasem dzwonią turyści, zapraszają żeby porozmawiać o bardzo różnych sprawach. Niektórzy przyjeżdżają w góry po to, by się odnaleźć. Bywa, że też proszą o poradę - tłumaczy ksiądz.

Pogotowie duszpasterskie działa już prawie rok

i

Autor: ksiądz Krzysztof Kauf Pogotowie duszpasterskie działa już prawie rok

"Kapłan, jak lekarz, jest 24 godziny na dyżurze"

Numer swojego telefonu komórkowego ksiądz umieścił na szybie stosunkowo niedawno. Czasem ludzie dzwonią na niego nawet późno w nocy.

- Jestem na służbie 24 godziny na dobę, tak jak lekarz jest na dyżurze. Takie powołanie - wyjaśnia kapłan.

Czytaj także: W szpitalu przy Borowskiej chcą przeszczepić ręce, ale nie mają komu [AUDIO]