Do zdarzenia doszło w środę ok. godz. 20:00 na drodze krajowej nr 3 relacji Lubin - Polkowice. Funkcjonariuszy o całym zdarzeniu powiadomił świadek, który jechał za sprawcą kolizji.
Kiedy policjanci ruchu drogowego dotarli na miejsce, kierujący samochodem osobowym nadal siedział za kierownicą swojego samochodu. Auto było w rowie w takiej pozycji, że w każdym momencie mogło się przewrócić. Mimo tego pijany kierowca cały czas próbował z rowu wyjechać. Od mężczyzny czuć było silną woń alkoholu. Jak wykazało badanie, miał ponad 1,2 promila alkoholu w organizmie.
Jak ustalili policjanci, 40-letni mieszkaniec Lubina jadąc drogą krajową nr 3 z Lubina w kierunku Polkowic stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w znak drogowy i wjechał do rowu, w którym kontynuował swoją jazdę przez kilkadziesiąt metrów.
Pasażerami mężczyzny było dwoje dzieci w wieku 8 lat. Kobieta, która widziała całe zdarzenie zatrzymała się, pomogła dzieciom wyjść z auta i zaopiekowała się nimi do czasu przyjazdu funkcjonariuszy.
Na miejsce zdarzenia mundurowi wezwali pogotowie ratunkowe, ale na szczęście dzieci, jak również ich ojciec, nie wymagali hospitalizacji. Dzieci przekazano pod opiekę członka rodziny.
Kierowcę czeka sprawa przed sądem. Grozi mu do 2 lat więzienia, pozbawienie prawa jazdy do 3 lat i wysoka grzywna. Mężczyzna może również odpowiadać za stworzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia bądź zdrowia swoich małoletnich dzieci, za co może grozić od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.