Podczas majowego weekendu wrocławscy policjanci otrzymali w nocy zgłoszenie o grupie młodych osób, która niszczy samochody zaparkowane na jednej z ulic na Ołtaszynie. Okazało się, że wandale uszkodzili 3 samochody: hondę, forda i fiata. Z informacji od świadków zdarzenia wynikało, że sprawcy skakali po pojazdach, niszcząc ich karoserię i wybijając szyby. Właściciele uszkodzonych samochodów oszacowali straty na ponad 6 tys. zł.
Policjanci szybko namierzyli kilka podejrzanych osób, które znajdowały się w pobliżu miejsca zdarzenia. Funkcjonariusze wylegitymowali ośmioro młodych ludzi w wieku od 19 do 20 lat, ale żadna z tych osób nie chciała się przyznać do uszkodzenia pojazdów.
- Na miejscu zjawili się kryminalni z komisariatu na Ślężnej, a także technicy kryminalistyki. Dzięki wspólnej pracy funkcjonariuszy wszystkich pionów udało się ustalić, które osoby dokonały przestępstwa. Zdradziły ich ślady butów ujawnione na uszkodzonych samochodach - informuje st. sierż. Krzysztof Marcjan z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu.
Policjanci porównali odciski podeszew butów całej ósemki, ze śladami pozostawionymi na karoserii zniszczonych samochodów i ustalili, że za zniszczenie aut odpowiadają dwaj mężczyźni w wieku 19 i 20 lat. Obaj zostali zatrzymani i trafili na komisariat. O ich dalszym losie zdecyduje sąd. Za zniszczenie pojazdów może im grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj