Młodego mężczyznę policjanci zauważyli podczas patrolowania ulic późnym wieczorem na wrocławskim Ołbinie.
- Obserwowany chodził nerwowo tam i z powrotem. Rozglądał się na boki i sprawiał wrażenie zagubionego. Policjanci postanowili sprawdzić co jest powodem takiego zachowania i w razie potrzeby pomóc - tłumaczy Monika Perec z wrocławskiej policji.
Widać było, że 21-latek na widok podchodzących do niego policjantów zdenerwował się jeszcze bardziej. Przestępował z nogi na nogę, ale nie uciekał.
>>> "Znalazłam to w miejskim autobusie". Policjanci nie uwierzyli 27-letniej wrocławiance
Policjanci zapytali go czy się dobrze czuje. Powiedział, że tak.
- Zapytali więc czy nie posiada przy przedmiotów podchodzących z przestępstw lub mogących służyć do ich popełnienia lub środków odurzających. Przyznał się, że w paczce chusteczek higienicznych ma kilka porcji marihuany i schował je tam dla niepoznaki - relacjonuje Monika Perec.
21-latek tłumaczył, że podszedł do niego obcy człowiek. Zaproponował mu kupno narkotyków, więc skorzystał.
Policjanci zabrali młodego mężczyznę do aresztu. W więzieniu może spędzić do trzech lat.