Młoda kobieta wyszła z domu w czwartek, poszukiwania rozpoczęły się w piątek wieczorem, brali w nich udział policjanci, strażacy oraz 10 ratowników Grupy Ratownictwa Medycznego PCK. Z informacji przekazanych przez rodzinę zaginionej wynikało, że prawdopodobnie porusza się Skodą – ta informacja ostatecznie pomogła w odnalezieniu kobiety. Porzucony samochód zawęził miejsce poszukiwań, w których brało udział ponad 100 mundurowych z Oleśnicy, Milicza i Wrocławia.
W akcję zaangażowani byli ratownicy, policjanci, strażacy i wałbrzyski GOPR. Wykorzystano także psy tropiące i śmigłowiec, a także sprzęt do nocnego przeczesywania lasów. Poszukiwania przyniosły skutek – kobietę odnaleziono w lesie na pograniczu powiatu oleśnickiego i milickiego. Była wyziębiona i zmęczona, ale oprócz tego jej stan był dobry. Mimo to została przetransportowana do szpitala, gdzie zajął się nią personel medyczny.
>>>Sensacyjne odkrycie w Zamku Książ! W sali zniszczonej przez nazistów odkryto renesansowe malowidła [ZDJĘCIA]
Warunki poszukiwań były ciężkie ze względu na nocną porę, a także podmokły teren pełen trzęsawisk i gęstych drzew – wymieniają na swoim fanpage’u ratownicy PCK. Do tego temperatura stawała się coraz niższa, dochodząc w końcu do zera. Z tego też powodu ważne było, by szybko odnaleźć zaginioną. Działania zakończyły się o godzinie 1.30. Nie wiadomo jeszcze w jaki sposób 26-latka trafiła do lasu i jak długo tam przebywała.
