Wrocławianinowi mogło się wydawać, że znalazł dobrą kryjówkę na narkotyki, ale nie do końca tak było. Mężczyzna został zatrzymany przez policjantów drogówki. Nienaturalnie się zachowywał, funkcjonariusze sprawdzili więc czy jest trzeźwy. Okazało się, że tak.
- Funkcjonariusze w trakcie czynności zwrócili jednak uwagę na fragment woreczka, który wystawał mężczyźnie ze skarpetki. W środku znajdował się brązowy proszek. Była to heroina. Po zaledwie 10 minutach od rozpoczęcia policyjnej kontroli drogowej, mężczyzna miał już kajdanki na rękach i był osobą zatrzymaną - relacjonuje Dariusz Rajski z wrocławskiej policji.
W trakcie kontroli 42-latek cały czas nerwowo spoglądał w stronę samochodowego schowka, więc to miejsce policjanci też sprawdzili. Było tam foliowe zawiniątko z amfetaminą.
>>> Dwa małżeństwa wymieniły się we Wrocławiu nerkami! To drugi krzyżowy przeszczep w szpitalu przy Borowskiej [ZDJĘCIA]
Arsenał leków
- W toku dalszych czynności policjanci znaleźli jeszcze silne opioidowe leki, wykorzystywane przy wykonywaniu znieczuleń, a także inne leki działające na ośrodkowy układ nerwowy, w sumie kilkadziesiąt tabletek. Były to środki na receptę i część z nich powinna być podawana w leczeniu szpitalnym - dodaje Dariusz Rajski.
Zatrzymany 42-latek trafił na konsultację lekarską, a potem do policyjnego aresztu. Grozi mu do 3 lat więzienia.