30-latek z Głogowa jest podejrzany o kradzież wartych 15 tysięcy krzewów. Ma też sprawy o kradzież samochodu, motocykla i rowerów oraz o pobicie. Kiedy policjanci dowiedzieli się więc w którym mieszkaniu znajduje się mężczyzna, natychmiast tam pojechali.
Zrobił fortecę z obcego domu
Polecany artykuł:
- Gdy funkcjonariusze tam się pojawili, mężczyzna nie reagował na wezwania do otworzenia drzwi. Kiedy rozpoczęto wejście siłowe, 30 – latek próbując uciec zeskoczył z drugiego piętra budynku na balkon pierwszego piętra i wybijając szybę, wdarł się do przypadkowego mieszkania - relacjonuje Paweł Petrykowski z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Mężczyzna zabarykadował się w budynku. Policjantom udało się jednak sforsować przeszkody.
- Przeszukując mieszkanie funkcjonariusze znaleźli mężczyznę ukrytego… w zmywarce do naczyń. W chwili zatrzymania poszukiwany był trzeźwy. Po zatrzymaniu mężczyzna usłyszał zarzuty nie tylko kradzieży krzewów, ale też i uszkodzenia mienia w mieszkaniu, do którego się wdarł - opowiada Paweł Petrykowski.
30-latek trafił do więzienia, gdzie będzie czekał na procesy w kilku sprawach, które go dotyczą. Za ostatnie przestępstwa grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.