
Szokujące zarzuty wobec nauczyciela z Wrocławia. Miał wykorzystywać nieletnich!
Mateusz B., 28-letni nauczyciel z Wrocławia, usłyszał zarzuty seksualnego wykorzystywania nieletnich. Mężczyzna miał dopuścić się pedofilii wobec trzech chłopców poniżej 15 roku życia. Z ustaleń prokuratury wynika, że nauczyciel wysyłał treści pornograficzne jednemu z chłopców i proponował mu obcowanie płciowe. Mateusz B. jest również podejrzany o to, że jednego z chłopców "trzykrotnie doprowadził do obcowania płciowego i poddania się innej czynności seksualnej". Wiele wskazuje jednak na to, że 28-latek może mieć na sumieniu więcej przestępstw.
Polecany artykuł:
Aresztowanie na oczach uczniów. Szkoła milczy i nie informuje rodziców?
Nauczyciel został aresztowany na oczach uczniów, gdy wracali z wycieczki szkolnej. Po zatrzymaniu Mateusza B. wśród uczniów pojawiły się głosy, że szkoła zareagowała w niewłaściwy sposób. Nie powiadomiono o tym zdarzeniu rodziców, a także nie zapewniono uczniom pomocy psychologicznej. Szkoła milczała, a jednocześnie krążyło coraz więcej plotek. Rodzice są oburzeni brakiem informacji i domagają się wyjaśnień.
- Od decyzji dyrektora szkoły zależy, jaki zakres informacji przekazuje swoim pracownikom, uczniom czy ich rodzicom. Nie może do publicznej wiadomości okazać pisma z prokuratury i powiedzieć, że dana osoba ma taki i taki zarzut, zrobiła to i to. Natomiast jeżeli coś rozchodzi się pocztą pantoflową, to trzeba się tą sytuacją zająć – podkreśla prawniczka Paulina Masłowska w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Prawniczka: Zamiast milczeć, trzeba działać! Szkoła próbuje ukryć prawdę?
Jak czytamy w "Gazecie Wyborczej", urząd miejski nie odpowiedział na pytanie o to, jakie działania wdrożyła szkoła w związku z tą sytuacją. Prawniczka podkreśla, że przemilczanie tematu nie jest odpowiednią strategią, tym bardziej, że zatrzymanie nauczyciela odbyło się na oczach uczniów. Jak dodaje, często brak przejrzystości czy wsparcia jest odbierany jako próba ukrywania czegoś.
- Jeśli rodzice dowiadują się z mediów, na pewno nie czują się bardziej bezpieczni – zaznacza Paulina Masłowska.
Sprawa aresztowania nauczyciela we Wrocławiu wstrząsnęła opinią publiczną. Rodzice domagają się wyjaśnień, ukarania winnych i pytają, czy szkoła nie powinna ponieść konsekwencji za brak reakcji