Bestialsko zakatował psa młotkiem. Chciał mu "ulżyć w cierpieniach"

2020-05-15 11:51

Nawet do 5 lat więzienia grozi 41-letniemu mężczyźnie, który bestialsko zabił dwuletniego dobermana. 41-latek zakatował psa, uderzając go młotkiem w głowę. Co więcej, tłumaczył, że zrobił to, by ulżyć zwierzęciu w cierpieniach. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na 2 miesiące.

Policjanci z Kamiennej Góry otrzymali zgłoszenie, że jeden z mieszkańców gminy Marciszów bestialsko zabił dobermana. Na miejscu funkcjonariusze zastali pijanego 41-letniego mężczyznę, który przyznał się do zabicia psa. Jak się okazało, 41-latek kilkukrotnie uderzył zwierzę młotkiem w głowę. Policjantom próbował tłumaczyć, że pies od jakiegoś czasu chorował i chciał mu jedynie ulżyć w cierpieniach.

Mężczyzna został zatrzymany. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu.

Ciało psa zostało zabezpieczone przez przedstawiciela Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt, a następnie przekazane do Zakładu Weterynarii Sądowej we Wrocławiu, gdzie zostanie wykonana sekcja zwłok.

Po wytrzeźwieniu 41-latek przyznał się do zabicia dwuletniego dobermana. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na 2 miesiące. Grozi mu nawet 5 lat więzienia.

Tak pirat pędził żółtym ferrari

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj