Bolesławiec. Ksiądz nie wytrzymał w czasie mszy. Kobieta z dwójką dzieci wyszła

i

Autor: Shutterstock; wikipedia.org Mieszkanka Bolesławca opuściła kościół pw. św. Chrystusa Króla (na zdj.) w czasie mszy, po tym jak ksiądz zwrócił uwagę jej 6-letniemu synkowi

Proboszcz tłumaczy księdza

Po tym co powiedział ksiądz, kobieta z dziećmi opuściła kościół! Kto ma rację? Ludzie oburzeni

2024-10-04 13:36

Mieszkanka Bolesławca opuściła kościół pw. św. Chrystusa Króla w czasie mszy, po tym jak ksiądz zwrócił uwagę jej 6-letniemu synkowi. Chłopiec postanowił zaopiekować się 1,5-rocznym braciszkiem, prowadząc wózek wokół ławek. To nie spodobało się duchownemu, który przerwał kazanie i poprosił 6-latka, by wyszedł z wózkiem na zewnątrz. Matka zabrała dzieci i wyszła.

Bolesławiec. Matka z dziećmi opuściła kościół. To po słowach księdza

Duże kontrowersje pojawiły się po zdarzeniu w kościele pw. Chrystusa Króla w Bolesławcu. 1,5-roczny synek jednej z parafianek wiercił się w czasie mszy, więc jego 6-letni braciszek wziął wózek i zaczął z nim spacerować wokół ławek. To zwróciło uwagę księdza, który przerwał kazanie, prosząc dziecko, by opuściło kościół, zabierając ze sobą wózek. W tym momencie postanowiła interweniować ich mama, która zabrała synków i wyszła z budynku.

Niezwykły gest na grobie księdza Krzysztofa Filipa

- (...). Chłopcy nie hałasowali, a ten starszy po prostu zajął się bratem. Jestem oburzona zachowaniem księdza. Ludzie już odwracają się od kościoła, a takie zachowanie duchownych tylko pogarsza sytuację. Po wyjściu z mszy ludzie komentowali wybryk księdza i mówili, że to nie był pierwszy przypadek takiego zachowania wobec dzieci. On po prostu wygonił tę rodzinę z kościoła - powiedziała portalowi Bolec.info jedna z kobiet.

Do zdarzenia postanowił się odnieść proboszcz parafii w Bolesławcu, ks. Zdzisław Pędziwiatr, choć to nie on odprawiał mszę.

Ten ktoś powinien zachować się kulturalnie. Wierni nie mogli słuchać kazania. Lepiej, by ta pani udała się z dzieckiem do zakrystii lub na zewnątrz, gdzie również mamy odpowiednie nagłośnienie. Może trzeba było nakarmić dziecko, a może jeszcze coś innego? Lepiej żeby to dziecko darło się całą mszę?

- powiedział portalowi o2.pl duchowny.