Tak jak dotychczas na parkingu pod NFM nie było gdzie wcisnąć szpilki, to od poniedziałku połowa miejsc jest wolnych i to w godzinach szczytu. Gdzie w takim razie zostawiają w centrum samochody wrocławianie?
Krótki postój i parkingi w podwórkach
Piętnastominutowy postój jest możliwy w zatoczce przy ulicy Sądowej, gdzie istnieje tak zwana strefa kiss and ride. Poza tym - jak opowiadają kierowcy - o bezpłatne miejsca do parkowania w centrum Wrocławia jest bardzo ciężko.
Polecany artykuł:
- Raczej nie ma już takich przestrzeni, gdzie można zostawić auto i nie zapłacić - stwierdza jeden z nich.
- Księcia Witolda: ulica, podwórko. Tylko takie miejsca są - dodaje inny.
- Parking przy "Jacku i Agatce", obok placu Nowy Targ. Tam można sobie niby stanąć, ale ten parking generalnie jest przeznaczony dla mieszkańców - wyjasnia wroclawianka.
Mieszkańcy centrum też walczą
Nawet sami mieszkańcy mają problem i na podwórkach zastawiają się wzajemnie. Zostawiają przy tym swój numer telefonu za szybą samochodu, żeby dzwonić jeśli trzeba będzie odblokować przejazd.
W dodatku pod koniec zeszłego roku miasto postawiło zakaz parkowania na kilku ulicach. Chodzi o na części Podwala, ul. Kościuszki, św. Antoniego i Włodkowica.
- Podejmując decyzję o tym jak ma funkcjonować ruch w mieście musimy wypośrodkować interesy róznych użytkowników: kierowców, ale też coraz bardziej podkreślamy interes pieszych- tłumaczy oficer pieszy Tomasz Stefanicki.
Na szczęście dla kierowców miasto nie planuje kolejnych zmian. Przynajmniej na razie.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Wojtka Góralskiego: