Hubert Hurkacz bolesnego urazu pleców nabawił się w turnieju ATP w 's-Hertogenbosch (Libama Open), pod koniec meczu z Hiszpanem Roberto Bautistą Agutem. Polak zdołał przypieczętować zwycięstwo (7:6, 6:4), ale widać było, że bardzo cierpi i następnego dnia wycofał się z rywalizacji, oddając mecz w 2. rundzie walkowerem. Jego zespół uspokajał, że kontuzja nie jest poważna. “Hubert wycofał się z drugiej rundy Libema Open z powodu skurczu pleców, ale zespół już nad tym pracuje. Hubert będzie gotowy na turnieje w Halle i Wimbledonie" - takie informacje otrzymaliśmy z teamu tenisisty z Wrocławia. Niestety, problemy ze zdrowiem zmusiły Hurkacza do wycofania się z turnieju w Halle.
Hubert Hurkacz pojawił się w Halle, gdzie w 2022 r. triumfował, a w 2024 r. doszedł do finału (porażka 6:7, 6:7 z Jannikiem Sinnerem). Zgodnie z obietnicą spotkał się tam z dziećmi, laureatami turnieju Hubi Cup. Czwórka finalistów organizowanej przez tenisistę we Wrocławiu imprezy pojechała na prestiżowy turniej ATP 500 w Niemczech jako goście specjalni Hurkacza. – Chcę, żeby dzieciaki poczuły atmosferę zawodowego touru. Wiem, jak wiele dają takie przeżycia. Widziałem, jakie wrażenie zrobiło to na finalistach poprzednich edycji i bardzo mnie to cieszy, że mogę pokazać im, że warto walczyć, przeżywać zwycięstwa i porażki. Mam nadzieję, że z Halle wrócą z jeszcze większą motywacją do gry i spełniania marzeń – mówił Hubert Hurkacz.
Hubert Hurkacz spadnie w rankingu i nie będzie rozstawiony w Wimbledonie
Niestety, zaproszone do Halle dzieci nie będą mogły podziwiać Huberta Hurkacza na korcie. Hubi w poniedziałek wycofał się z turnieju. Straci aż 330 pkt w rankingu, w którym obecnie zajmuje 29. miejsce. W notowaniu LIVE (aktualizowana na bieżąco symulacja) Polak jest teraz na 38. pozycji. Pewnie spadnie jeszcze o kilka miejsc, wypadając z Top-40. Na pewno nie będzie rozstawiony w Wimbledonie. Oby zdrowie pozwoliło mu na londyńskiej trawie wystartować. W 2021 r. Hurkacz doszedł w tym wielkoszlemowym turnieju aż do półfinału, pokonując m.in. legendarnego Rogera Federera i Daniiła Miedwiediewa.