Funkcjonariuszy drogówki zaniepokoił fakt, że jaguar, którego zauważyli na ulicy Szybowcowej we Wrocławiu przed północą miał zniszczoną tylną lampę oraz zderzak. Postanowili zatrzymac samochód do kontroli.
Polecany artykuł:
Od razu okazało się, że pojazd nie posiada aktualnych badań technicznych oraz polisy obowiązkowego ubezpieczenia.
- Podczas dalszych czynności i rozmowy z kierującym, policjanci wyczuli z wnętrza auta charakterystyczną woń marihuany. Kierujący był ponadto mocno zdenerwowany policyjną kontrolą. Doświadczeni funkcjonariusze potrafią rozpoznać oznaki zażycia substancji odurzających. Mężczyzna po krótkiej rozmowie z policjantami przyznał, że brał wcześniej narkotyki. 20-latek został zatrzymany, a samochód dokładnie sprawdzony - informuje Dariusz Rajski z wrocławskiej policji.
>>> Złodziejki z Wrocławia. Te kobiety są poszukiwane przez policję! Widzieliście je? [ZDJĘCIA]
Marihuana w koszulce
W samochodzie funkcjonariusze znaleźli kilkanaście porcji marihuany w przeźroczystej koszulce na dokumenty. Jeden z pasażerów auta, 19-latek, przyznał, że to jego narkotyki.
- Policjanci zatrzymali dowód rejestracyjny pojazdu w związku z widocznymi uszkodzeniami. Zatrzymali też prawo jazdy kierującego, a także sporządzili zawiadomienie do Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego o braku ubezpieczenia - wylicza Dariusz Rajski.
>>> OBEJRZYJ atrakcje, które pojawią się we wrocławskim aquaparku [ZDJĘCIA]
Policjanci zatrzymali dwóch mężczyzn. Kierowca odpowie za prowadzenie pojazdu pod wpływem środków odurzających, a pasażer za posiadanie takich środków.