Katastrofa budowlana na Dolnym Śląsku

i

Autor: Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu/dolnoslaska.policja.gov.pl Katastrofa budowlana na Dolnym Śląsku

Katastrofa budowlana na Dolnym Śląsku. Z powodu wybuchu gazu zawalił się budynek [WIDEO, AKTUALIZACJA]

2018-01-25 14:45

Dziesięć osób, w tym pięcioro dzieci,  jest poszkodowanych po wypadku, do którego doszło w Mirsku  w powiecie lwóweckim na Dolnym Śląsku.

W trzykondygnacyjnej kamienicy przy ulicy Mickiewicza w Mirsku około południa zawaliły się dwa piętra, po wybuchu butli z gazem. Dziesięć osób zostało ewakuowanych z budynku. Ewakuowano także 16 osób z okolicznych kamienic.

Dwie osoby są ciężko ranne, osiem doznało lżejszych urazów, między innymi obrażeń głowy i kończyn. Wśród lżej rannych jest pięcioro dzieci.

- Mieszkańcy zawalonej kamienicy przebywający w szpitalu to łącznie dziewięć osób, w tym pięcioro dzieci i czwórka dorosłych. Do szpitala zgłosił się również ranny mężczyzna z sąsiedniego bloku - informuje wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak.

Ranni zostali przewiezieni do szpitali w Lwówku, Jeleniej Górze, Nowej Soli i Lubaniu. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Przeszukiwanie gruzowiska zakończono przed godziną 18.00

W akcji wzięło udział udział osiem zastępów straży pożarnej z powiatu lwóweckiego, grupa poszukiwawczo-ratownicza z Wałbrzycha, grupa ratownictwa wysokościowego z Chojnowa, grupa ratownictwa chemiczno - ekologicznego z Legnicy oraz grupa poszukiwawczo - ratownicza z Lubina. W sumie na miejscu było 25 zastępów straży pożarnej, blisko 90 strażaków i 50 policjantów.

Poszkodowani mieszkańcy mają zapewnione noclegi w schronisku młodzieżowym. Osoby z okolicznych budynków przez najbliższe dwa dni nie będą mogli wrócić do domów. tak zdecydowali inspektorzy nadzoru budowlanego.

Wojewoda dolnośląski zapewnia, że po zakończeniu akcji ratunkowej i oględzin prokuratora kamienica zostanie rozebrana. Budynek ma zostać odbudowany.

ZOBACZ materiał NOWA TV 24 GODZINY:

Czytaj także: Student oskarżony o zabicie swojego sąsiada, fotoreportera z Wrocławia. Twierdzi, że mężczyzna sam nadział się na jego nóż!

Zobacz też:  Białe chemikalia wlewane do Odry we Wrocławiu. Kto to zrobił? [ZDJĘCIA]