Jacqueline Laza Carrera została zaatakowana około pierwszej w nocy z piątku na sobotę 28 na 29 lipca kiedy wracała do domu z pracy w Casa de la Musica. Czterech mężczyzn opluło ją i zwyzywało.
"Była policja i spisała dziadów, ale Jacqui na maksa roztrzęsiona wraca do domu. Proszę kto przeczyta niech wyśle jej słowa otuchy i pocieszenia, jestem załamana !!" - zaapelowała na Facebooku Izabela Torres, która razem z mężem prowadzi szkołę Torres Art Studio. To na jej zaproszenie kubańska tancerka przyjechała do Wrocławia uczyć tańca.
Na reakcję internautów nie trzeba było długo czekać. "Wrocław miasto spotkań - i takie niech pozostanie, nie zgadzamy się na zachowania rasistowskie i agresywne w stosunku do kogokolwiek!!!" - napisała jedna z wrocławianek.
Jacqueline Laza Carrera złożyła na policji zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa znieważenia na tle rasowym. Jak podaje "Gazeta Wyborcza Wrocław" darmową pomoc prawną zaoferował Kubance Andrzej Mękal, wrocławski adwokat znany z programu telewizji TVN „Sędzia Anna Maria Wesołowska".