To wszystko można obejrzeć w filmie nagranym przez policjantów z Lubina. Spot przedstawia sytuację, do której niestety często dochodzi na Drogach Dolnego Śląska.
Nagrywali zamiast pomóc
- Wypadek miał miejsce na oczach przechodniów. Ci zamiast zabezpieczyć okolice zdarzenia, powiadomić służby ratunkowe i udzielić pierwszej pomocy zaczęli wszystko nagrywać telefonami komórkowymi - opowiada Jan Pociecha z Komendy Policji w Lubinie. - Dopiero policjanci, którzy w trakcie patrolowania miasta zauważyli wypadek rozpoczęli akcję ratunkową, którą kontynuowali strażacy pożarni i pogotowie ratunkowe. Niestety pierwsze cenne sekundy i minuty zostały stracone - dodaje.
Część osób nie pamięta o tym, by w takiej sytuacji powiadomić służby albo myśli, że zadzwonił ktoś inny.
- Mamy nadzieje, że po obejrzeniu naszego filmu wiele osób zastanowi się, co jest ważniejsze. Ratowanie ludzkiego życia czy posiadanie nagrania od pierwszych sekund … Ważne bardzo są pierwsze sekundy. Jednak nie nagrania, a ratowania ludzkiego życia - podsumowuje Jan Pociecha.