Wrocławscy policjanci otrzymali w nocy zgłoszenie, że przypadkowy świadek zatrzymał pijanego kierowcę, który jechał drogą S8 pod prąd. Na miejsce natychmiast udali się funkcjonariusze drogówki. Okazało się, że zatrzymany kierowca faktycznie nie powinien w ogóle wsiadać za kierownicę - badanie alkomatem wykazało, że 49-latek miał w organizmie ponad 2 prom. alkoholu.
- Przestępstwa dopuściła się także podróżująca z 49-latkiem kobieta - informuje sierż. szt. Paweł Noga z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu. - 44-latka rozżalona całą sytuacją postanowiła utrudnić wykonywanie czynności policjantom, posuwając się do naruszenia ich nietykalności.
Para została zatrzymana i trafiła do policyjnego aresztu. O ich dalszym losie zdecyduje sąd. 49-latkowi za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości grożą nawet 2 lata więzienia.
Polecany artykuł: