Pożar wybuchł we wtorek po południu. Jak relacjonuje elubań.pl, ogień pojawił się w centralnej części Lubańskiego Wielkiego Lasu, w bardzo trudno dostępnym miejscu. Kiedy strażacy dotarli na miejsce, płonęły już 2 hektary lasu należącego do leśnictwa Platerówka, w pobliżu Przylasku. Silny wiatr sprawiał, że ogień szybko przesuwał się na zachód.
W akcji udział brały m.in. jednostki straży pożarnej z Bolesławca i Lubania, ochotnicy z Leśnej, a także samoloty pożarnicze. Łącznie wykonano 11 zrzutów po 1700 litrów. Ogień udało się opanować po kilku godzinach, ale dogaszanie trwało całą noc. Na miejscu wciąż czuwają strażacy.
Ostatecznie zniszczonych zostało 9 hektarów lasu. Najbardziej ucierpiał młodnik. Trwa szacowanie strat. Na teraz jest to 300 tysięcy złotych. Nie wiadomo jeszcze, czy był to samozapłon czy podpalenie. Nie ma jednak wątpliwości, że do tak dużego zasięgu pożaru przyczyniła się panująca w lasach susza.
Dramatyczna sytuacja w lasach dotyczy niemal całej Polski. Pożary lasów wybuchają cały czas. Ich skutki są tragiczne. Aktualnie największy dramat rozgrywa się w Biebrzańskim Parku Narodowym, który płonie już trzeci dzień. Ogień strawił już kilka tysięcy hektarów. Zginęły setki, jak nie tysiące zwierząt.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express kliknij TUTAJ