Czerńczyce. Pożar domu jednorodzinnego. 10 godzin działań
Pierwsza kondygnacja i dach domu jednorodzinnego w Czerńczycach pod Wrocławiem uległy spaleniu w wyniku pożaru, który wybuchł tam w poniedziałek, 19 maja, w godzinach wieczornych. We wtorek na miejscu pojawił się inspektor nadzoru budowlanego, który oceniał, czy nadaje się on do zamieszkania. Gdy na miejsce dotarli strażacy, pożar był już w pełni rozwinięty.
- Ogień pojawił się na pierwszym piętrze budynku i częściowo objął dach, a płomienie wydostawały się już na zewnątrz obiektu. Nasze działania trwały aż 10 godzin, bo pożar objął znaczną część domu, a dodatkowo były tam elementy drewniane, więc musieliśmy mieć pewność, że udało się wyeliminować zagrożenie - przekazał "Super Expressowi" kpt. Damian Górka z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu.
W czasie działań gaśniczych strażacy musieli wszcząć jednocześnie te rozbiórkowe, żeby dotrzeć do wszystkich zarzewi ognia. Cały budynek był ponadto sprawdzany różnymi urządzeniami pomiarowymi i kamerami termowizyjnymi. Mundurowi zastali na miejscu dwóch mieszkańców domu: 52-latka i jego 74-letnego ojca, którzy trafili do szpitala z lekkimi poparzeniami. Jak poinformowała "Gazeta Wrocławska", to młodszy z mężczyzn uratował z pożaru swojego nieprzytomnego ojca.
Jak przekazała naszej redakcji Komenda Miejska Policji we Wrocławiu, jako wstępną przyczynę pożaru wskazano rozszczelnienie butli z gazem używanej do kuchenki, która prawdopodobnie wcześniej eksplodowała.
