- Analiza Rankomat.pl wskazuje, że Mazowsze ma najwięcej włamań, jednak Dolny Śląsk przoduje pod względem ich częstości na 10 tys. domów.
- Włamania nasilają się w wakacje, a złodzieje celują w wartościowe i łatwe do wyniesienia przedmioty, takie jak elektronika czy biżuteria.
- Ubezpieczenie i ostrożność w mediach społecznościowych to klucz do ochrony, ale czy wiesz, jak skutecznie zabezpieczyć dom przed urlopem?
- Sprawdź porady ekspertów i policji, by nie paść ofiarą wakacyjnych włamywaczy!
Kradzieże z włamaniem. W tych województwach jest najgorzej
Temat kradzieży z włamaniem we wszystkich 16 województwach, ale w 2024 r., został omówione przez serwis Rankomat.pl, który korzystał z policyjnych danych. Największa łączna liczba przestępstw wystąpiła w województwie mazowieckim, ale wśród regionów, gdzie jest najwięcej kradzieży z włamaniem na 10 tysięcy domów i mieszkań, Warszawa i okolice zajmują miejsce w środku stawki - na 1. pozycji jest z kolei województwo dolnośląskie.
Problem kradzieży z włamaniem, poza okresem świąt, narasta właśnie w czasie wakacji, gdy na ogół wyjeżdżamy na urlop. Złodzieje wynoszą zwykle z naszych domów najbardziej wartościowe przedmioty, ale też takie, które można łatwo wynieść, czyli:
- telefony;
- laptopy;
- telewizory;
- konsole;
- biżuteria;
- pieniądze;
- dokumenty;
- rowery;
- sprzęt sportowy.
Nawet zakupienie najwyższej klasy sejfu, alarmu czy innych rzeczy, które mają zniechęcić lub odstraszyć rabusiów, nie daje nam 100-procentowej gwarancji, że nie zostaniemy okradzeni. Co wtedy? Część osób stawia na polisy mieszkaniowe.
- Kiedy wybieramy ubezpieczenie z zakresem ochrony na wypadek kradzieży z włamaniem, warto najpierw udokumentować posiadane przedmioty, w tym rachunki, paragony i faktury. Dzięki temu ubezpieczyciel będzie mógł sprawniej i szybciej wypłacić odszkodowanie – mówi Ewelina Ratajczak, ekspertka Rankomat.pl.
Policjanci radzą urlopowiczom
Swoje rady dla urlopowiczów mają również policjanci. Okazuje się, że w dobie mediów społecznościowych sami możemy dać znać złodziejom, że nie ma nas w domu, tylko jesteśmy na wyjeździe. Dlatego jeśli mamy taką możliwość, warto na ten czas poprosić o pomoc sąsiadów.
- Wychodząc z domu, nie zostawiajmy śladów wskazujących na naszą nieobecność. Jeśli wyjeżdżamy na urlop, powiedzmy o tym sąsiadom i przekażmy im klucze do swojego mieszkania. Niech czasami zapalą tam światło, otworzą okno, wyjmą korespondencje ze skrzynki na listy sugerując, że ktoś jednak jest w mieszkaniu. W mediach społecznościowych nie chwalmy się naszym wyjazdem, albo zróbmy to dopiero, jak wrócimy już do domu - apelują mundurowi, których cytuje Rankomat.pl.
