Sami kopią węgiel

Wałbrzych. Nielegalne biedaszyby wróciły. "Nie stać nas na węgiel"

2022-08-31 5:00

Ceny węgla szaleją. Za tonę trzeba zapłacić nawet 4000 złotych! Dla większości Polaków to są ogromne pieniądze, których po prostu nie mają. Zima zbliża się wielkimi krokami, dlatego też ludzie radzą sobie, jak mogą. W Wałbrzychu zaczęły działać nielegalne kopalnie węgla – tzw. biedaszyby.

Biedaszyby to głębokie dziury w ziemi, nielegalnie wykopane przez najuboższych mieszkańców Wałbrzycha. Z nich, z narażeniem życia, wydobywany jest węgiel, który teraz jest dosłownie na wagę złota. Byliśmy w takich miejscach. Załoga składa się z trzech osób. Jedna w dziurze wybiera węgiel, druga wynosi go w wiadrze, a trzecia wyciąga na powierzchnię i jednocześnie jest na czatach. Są zdesperowani. - Po prostu nie stać nas na węgiel. Kopiemy dla siebie, a część sprzedajemy. Chętnych jest mnóstwo – mówią nam mężczyźni, których spotkaliśmy jakiś czas temu podczas pracy w biedaszybie. Dziś to miejsce jest już zasypane.

Zobacz również: Wypadek w Małopolsce. Jacek Osuch trafił do szpitala. Wiceminister komentuje

Węgiel z biedaszybów jest o wiele tańszy.

Nic dziwnego, że chętnych na nielegalnie wydobyty węgiel nie brakuje. Tona ze składu kosztuje 4000 zł, a tona z biedaszybów znacznie mniej, bo ok. 600 zł. Różnica jest więc ogromna. - Trudno powiedzieć, ile biedaszybów funkcjonuje teraz – mówi nam Roman Janiszek, były górnik i dawniej lider pracujących w biedaszybach. - Ale jestem przekonany, że im bliżej zimy, tym będzie ich więcej, w bardzo różnych miejscach w całej okolicy – mówi nam.

Czytaj również: Kolejki za węglem. Powstanie 20 nowych punktów odbioru węgla od PGG. Zobacz, gdzie odbierzesz węgiel

Biedaszyby powstają blisko zamkniętych kopalń. Jeszcze niedawno Wałbrzych słynął z wydobycia węgla. Kopalnie zamknięto, ale węgiel wciąż tu jest. Niektórzy mają miniszyby na… ogródkach działkowych!

Czytaj także: Maszyna rolnicza oskalpowała dziecko. Przeraźliwy pisk niósł się po polu koło Szczekocin

Górnicy z biedaszybów pracują nielegalnie i muszą się liczyć z interwencją służb. Ale nawet ewentualne surowe kary nie sprawiają, że wałbrzyszanie rezygnują z wydobycia. - A co mamy robić? Musimy jakoś żyć. A zima coraz bliżej – mówią nam mężczyźni.

Czy zimą Polacy będą mieli czym ogrzać domy?

Posłuchaj podcastu i poznaj czarny scenariusz.

Listen to "Teraz zostało już tylko różaniec odmawiać - Bogusław Grabowski o kryzysie węglowym [Express Biedrzyckiej]" on Spreaker.