Noro Art to tak naprawdę Anna Połomska, studentka trzeciego roku architektury na Politechnice Wrocławskiej. Wernisaż jej prac w Szklarni odbył się 13 stycznia. Na początku lutego na Facebooku pojawiła się informacja, że dwa dzieła zniknęły.
"Obrazy mają swoich właścicieli i zostały tylko użyczone na czas wystawy. Bardzo prosimy osoby, które widziały u kogoś te prace albo wiedzą gdzie one są o informacje. Jeśli ktoś, wziął przez "przypadek" prosimy o szybki kontakt, bo w poniedziałek musimy zgłosić sprawę, na policję. Lokal jest monitorowany, jeśli ktoś odda sam obejdzie się bez konsekwencji prawnych" - ogłoszono na Facebooku Szklarni.
Artystka nie przebierała za to w słowach w słowach. Też na Facebooku napisała "BURAKA ktory przywlaszczyl sobie moje obrazy prosze o zwrot do poniedzialku bez konsekwencji..."
Anonimowi Alkoholicy proszą o wybaczenie
Ogłoszenie poskutkowało. Po paru dniach jakiś pan przyniósł dwa zapakowane obrazy i od razu sobie poszedł. Do dzieł dołączona była kartka z przeprosinami, wyrazami skruchy, prośbą o wybaczenie i wytłumaczeniem: "Obrazy wywarły na nas tak ogromne wrażenie, że pod wpływem impulsu, ulotnej chwili i lekkiego zaćmienia alkoholowego zabraliśmy je z wernisażu i kompletnie o nich zapomnieliśmy". Podpisano: Anonimowi Alkoholicy.
"Wybaczam i przesyłam buziaczki"
Zarówno pracownicy Szklarni, jak i Noro Art publicznie podziękowali Anonimowym Alkoholikom. Artystka napisała na Facebooku: "Oczywiscie że wybaczam i przesylam buziaczki. Jestem bardzo wdzięczna i szczęśliwa". Za to pracownicy pubu zapewniają, że Anonimowi Alkoholicy są u nich bardzo mile widziani.