Rocznica strasznej tragedii

Zastrzelił Agnieszkę z rewolweru. Szokująca kasacja: chciał tylko "zamanifestować swoją miłość"

2024-05-18 5:00

Agnieszka z Legnicy zginęła z ręki byłego partnera, który strzelił jej w głowę. Radosław został prawomocnie skazany na 25 lat więzienia, ale jego obrońcy złożyli kasację. Wnioskują o… uniewinnienie, bo Radosław Rz. chciał tylko „zamanifestować swoją miłość”.

Rocznice wstrząsającego zabójstwa w Legnicy

12 maja minęły cztery lata od wstrząsającej zbrodni, do której doszło w bloku przy ul. Wielkiej Niedźwiedzicy w Legnicy. Radosław Rz. wszedł za swoją, wówczas już byłą, partnerką Agnieszką na klatkę schodową. Chciał ją przekonać, żeby nadal byli razem. Zapewniał o swojej miłości… Przerażona kobieta nie chciała jednak już mieć nic wspólnego z mężczyzną. Wtedy on wyciągnął rewolwer – broń czarnoprochową, na którą nie trzeba mieć zezwolenia - i strzelił. Dwie kule dosięgły 35-latkę, jedna z nich trafiła w głowę. Życia kobiety nie udało się uratować.

Wyrok w tragicznej sprawie zapadł w maju 2022 r., dwa lata po zbrodni. Sąd skazał Radosława Rz. na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Obrońcy mordercy odwołali się od tego orzeczenia, a w listopadzie 2023 r. Sąd Apelacyjny we Wrocławiu złagodził wyrok do 25 lat pozbawienia wolności.

Broń „zagrał w celu zamanifestowania swojej miłości”

Na tym jednak nie koniec. Gdy wydawało się, że zwyrodnialec spędzi jeszcze ponad 20 lat za kratami, jego adwokaci złożyli kasację od wyroku do Sądu Najwyższego. W uzasadnieniu, do którego dotarł portal fakt.pl, znalazły się szokujące twierdzenia. Według obrońców, Radosław Rz. nie chciał zabić Agnieszki i nie powinien odpowiadać za zabójstwo, a jedynie „za nieumyślne spowodowanie śmierci pokrzywdzonej, a czyn skazanego powinien być zakwalifikowany jako występek”.

Jeden z obrońców wskazał, że zabójca działał w warunkach silnego wzburzenia, a drugi wniósł „o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz uniewinnienie skazanego, gdyż jego skazanie jest niesłuszne. Ponadto wnioskuje o wstrzymanie wykonania wyroku zaskarżonego niniejszą kasacją”.

- Trzeba pamiętać, że nie istnieje żadne logiczne wytłumaczenie udania się skazanego na spotkanie z pokrzywdzoną w celu dokonania zabójstwa niż chęć pojednania, zaś pistolet o rozmiarach teatralnego rekwizytu, zabrał w celu zamanifestowania swojej miłości do niej i sprawdzenia jej zachowania, na podjęcie przez niego „na jej oczach” desperackiej próby samobójczej, która była bezpośrednią przyczyną szamotaniny, w trakcie której padł strzał – czytamy w szokującej kasacji przytoczonej przez fakt.pl.

Na razie nie wiadomo, kiedy odbędzie się rozprawa kasacyjna przed Sądem Najwyższym w Warszawie. Czy Radosław Rz. ma szansę na uniewinnienie? Trudno w to uwierzyć. Mężczyzna był chorobliwie zazdrosny o Agnieszkę i zmienił jej życie w piekło. Gdy w końcu kobieta uwolniła się od niego i nie chciała wrócić, groził, że ją zabije. W końcu spełnił groźbę…

Czy Sąd Najwyższy uwierzy, że wszystko zrobił z miłości?

Zabił ukochaną. Grozi mu dożywocie