Chciał zabić ukochaną, bo go rzuciła.

i

Autor: Tomasz Golla/Super Express Chciał zabić ukochaną, bo go rzuciła.

Legnica: Chciał zabić ukochaną! Czy policja wcześniej zlekceważyła jej obawy?

2020-05-20 14:33

W ubiegłym tygodniu w Legnicy doszło do tragedii. Radosław Rz. chciał zabić kobietę, którą szaleńczo kochał. Gdy Agnieszka O. powiedziała mu, że nie chce z nim być, strzelił do niej dwa razy z rewolweru. Kobieta ledwo przeżyła i trafiła do szpitala. Czy tej tragedii można było uniknąć? Można się nad tym zastanawiać, ponieważ okazuje się, że kilka dni wcześniej zgłosiła policji, że Radosław Rz. jej grozi!

Te informacje potwierdza prokurator Radosław Wrębiak, szef legnickiej prokuratury rejonowej. - Mężczyzna kilka dni przed zdarzeniem kierował pod jej adresem groźby karalne. Kobieta zgłosiła to policji – przyznaje Wrębiak.

Teraz śledczy sprawdzają, czy policjanci dochowali wszelkich procedur i czy w związku z tym, można było uniknąć tragedii, do której doszło. - Prowadzimy w tej sprawie dochodzenie – mówi nam prokurator Wrębiak.

Fakty są takie, że kilka dni po tym, jak oznajmił kobiecie, że zrobi jej krzywdę, Radosław Rz. przeszedł od słów do czynów. Kupił rewolwer czarnoprochowy (na broń nie trzeba zezwolenia) i czekał na Agnieszkę pod jej blokiem. Gdy się pojawiła, zaczęli się kłócić. Po chwili oboje znaleźli się w bramie. Tam padły dwa strzały. Agnieszka O. w stanie krytycznym trafiła do szpitala, w którym przebywa do dziś.

Radosław Rz. uciekł z miejsca wypadku i chciał ukryć się w lesie pod Bolesławcem. Tam został zatrzymany przez policję. Usłyszał już zarzut usiłowania zabójstwa i został aresztowany. Grozi mu dożywotnie więzienie.

Publicznie groził w internecie policjantowi. Trafi za kraty