Została sprzedana jako dziecko! Po 25 latach odezwała się do rodziny z Legnicy!

i

Autor: Tomasz Golla/SUPER EXPRESS Została sprzedana jako dziecko! Po 25 latach odezwała się do rodziny z Legnicy!

Jak doszło do zaginięcia małej Moniki z Legnicy? Co wydarzyło się ponad 25 lat temu? [REKONSTRUKCJA ZDARZEŃ]

2020-05-20 12:50

Tą sprawą żyje cała Polska. Czy to możliwe, że dziewczynka, która zaginęła ponad 25 lat temu w Legnicy, odnalazła się w Stanach Zjednoczonych? Kobieta, która podejrzewa, że jest zaginionym dzieckiem sprzed lat, sama zgłosiła się do rodziny, która od lat czeka na odpowiedzi. Co wydarzyło się w dolnośląskim mieście w 1994 roku? Czy mała Monika została sprzedana za granicę?

Zaginięcie Moniki z Legnicy wciąż pozostaje wielką zagadką. Jest jednak szansa, że sprawa ta zostanie wkrótce rozwiązana. Z rodziną zaginionej ponad 25 lat temu dziewczynki skontaktowała się kobieta, która twierdzi, że może być Moniką Bielawską. Jak to możliwe, że dziewczynka z Legnicy odnalazła się po tylu latach w Stanach Zjednoczonych. Co stało się 16 lipca 1994 roku?

Tego dnia 1,5-roczna Monika była z dziadkami. W drodze do apteki spotkali ojca dziewczynki Roberta. Babcia i dziadek weszli do środka, a dziewczynka została na zewnątrz z tatą. Kiedy dziadkowie wyszli z apteki, dziewczynki i jej ojca już nie było. Poszukiwania nie przyniosły rezultatu. Monika nie została odnaleziona. Podejrzenie padło na ojca. Mężczyzna został zatrzymany, ale po jakimś czasie zwolniono go z aresztu. Wtedy uciekł za granicę.

Został zatrzymany dopiero w 2008 roku. Sąd skazał go na 15 lat więzienia za porwanie córki. W czasie procesu ojciec Moniki wielokrotnie zmieniał zeznania. Najbardziej prawdopodobną wersją było to, że sprzedał dziecko bezdzietnej rodzinie, która mieszka za granicą.

Sprawa ucichła na kilka lat. Rodzina Moniki nie traciła jednak nadziei na jej odnalezienie. Od zaginięcia minęło prawie 26 lat. I w końcu wydarzyło się coś, czego nikt się nie spodziewał. Kontakt z rodziną z Legnicy nawiązała kobieta ze Stanów Zjednoczonych, która podejrzewa, że może być zaginioną w 1994 roku dziewczynką.

Kobieta ma 27 lat. Niedawno dowiedziała się od swoich rodziców, że jest adoptowana. Ci zdradzili jej również, że pochodzi z Polski. Amerykanka zaczęła przeglądać bazę osób zaginionych i trafiła na zdjęcie Moniki Bielawskiej. Podobieństwo między nimi było tak duże, że kobieta skontaktowała się ze służbami i organizacją zajmującą się poszukiwaniem osób zaginionych. Ta z kolei skontaktowała się z Natalią Brand, która prowadzi stronę "Zaginęła/Zaginął Cała Polska". Pani Natalia pośredniczy w kontaktach pomiędzy kobietą z USA, a rodziną Moniki w Legnicy.

Sprawą zajmuje się również Interpol. - Interpol zwrócił się do nas z prośbą o sprawdzenie sprawy. Funkcjonariusze skontaktowali się z kobietą. Materiał genetyczny zostanie pobrany zarówno od tej kobiety, jak i od legnickiej rodziny. Mama zaginionej dziewczynki przebywa poza granicami Polski. Czekamy, aż wróci do kraju – mówi Jagoda Ekiert z legnickiej policji.

Sprawa jest w toku. Czy kobieta z Ameryki jest zaginioną 26 lat temu Moniką z Legnicy? O tym przekonamy się, kiedy przeprowadzone zostaną badania DNA.

W Lublinie zobaczysz wystawę w kiosku

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express kliknij TUTAJ.