Wrocław. Zarzuty dla partnera kobiety po śmiertelnym pobiciu
Wieloletnie więzienie grozi 40-latkowi z Wrocławia, który pobił swoją partnerkę, co doprowadziło w konsekwencji do jej śmierci. Mężczyzna usłyszał ostatecznie zarzuty spowodowania u niej ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Ponadto zbrodni dopuścił się w warunkach wielokrotnego powrotu do przestępstwa, tj. o czyn z art. 207 § 1 k.k. w zw. z art. 156 § 1 i 3 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. i w zw. z art. 64 § 2 k.k.
Wedle ustaleń prokuratury Kamil K. znęcał się fizycznie i psychicznie nad partnerką od 15 maja br., czyli od momentu, gdy opuścił więzienie za przestępstwa przeciwko życiu, zdrowiu i mieniu i przestępstwa z art. 242 § 1 kodeksu karnego. Taki stan rzeczy trwał do 6 czerwca, gdy poszkodowana zmarła. Po tym jak w wyniku obrażeń straciła przytomność, to mężczyzna wezwał służby ratownicze, ale na pomoc było za późno. Jak informują śledczy, w okresie poprzedzającym zgon mieszkanki Wrocławia 40-latek wielokrotnie zadawał jej uderzenia w głowę i inne części ciała, szarpał, podduszał, ubliżał jej słowami wulgarnymi, kontrolował, ograniczał kontakty i nie wpuszczał do mieszkania.
- W trakcie przesłuchania w charakterze podejrzanego Kamil K. nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia, w których wielokrotnie zasłaniał się niepamięcią co do przebiegu wydarzeń dnia 5 i 6 czerwca 2025 roku. Dodał jedynie, że zdarzało mu się uderzyć partnerkę, przytrzymywać ją siłą i wyzwać - poinformowała Karolina Stocka-Mycek, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Podejrzanemu grozi kara od 5 lat pozbawienia wolności do dożywotniego więzienia.
