Wrocław. Impreza na Wyspie Słodowej w środku pandemii
W czwartek (25.02) wrocławska policja interweniowała m.in. w rejonie Wyspy Słodowej. Wiosenna pogoda przyciągnęła wieczorem prawdziwe tłumy. Zaroiło się od młodych ludzi; głównie studentów. Otworzyły się butelki, rozpaliły się grille. Większość nie stosowała się do zasad epidemicznych, obowiązek zakrywania ust i nosa tego wieczoru na Wyspie Słodowej zdawał się nie istnieć.
Oficer prasowy KMP we Wrocławiu asp. szt. Łukasz Dutkowiak zdradza, że w ciągu doby mundurowi interweniowali 377 razy!
- Wobec 54 osób naruszających przepisy kodeksu wykroczeń zastosowano środki przewidziane prawem, w tym m.in. postępowanie mandatowe, pouczenia, a także wykonano czynności niezbędne do skierowania wniosku o ukaranie do sądu - komentuje.
Jak tłumaczy, wszystkie te sytuacje dotyczyły "naruszenia przepisów nakazujących zasłanianie ust i nosa, zaśmiecania i używania słów wulgarnych w miejscu publicznym".
Wyspa Słodowa zostanie zamknięta?
Przypomnijmy, że w zeszłorocznym szczycie epidemii od marca do maja Wyspa Słodowa była zamknięta. Później prezydent Wrocławia Jacek Sutryk zadecydował o ponownym otwarciu, jednocześnie apelując do odwiedzających: - Pamiętajcie o zasadach bezpieczeństwa. Włączmy rozsądek!
W piątek (26.02) biuro prasowe wrocławskiej policji zdradza, że policjanci skierowali wniosek do władz miasta, zawierający prośbę o podjęcie natychmiastowej decyzji w sprawie sposobu dalszego funkcjonowania terenu Wyspy Słodowej.