Z okazji Światowego Dnia Pingwinów opiekunowie wrocławskich pingwinów zabrali dwa sześciomiesięczne pisklęta - Tappi i Forest, na spacer po Afrykarium.
- Pomysł zrodził się już dawno. Pingwiny, zwłaszcza pisklęta, są bardzo ciekawskie i chętnie spacerują z nami w różne części zaplecza - mówi Paweł Borecki, opiekun zwierząt z wrocławskiego zoo. - Myśleliśmy już o tym, ale dopiero teraz nadarzyła się dobra okazja. Po pierwsze chcieliśmy zrobić coś wyjątkowego dla naszych podopiecznych z okazji ich święta, a po drugie udało się wygospodarować trochę czasu, co nie było łatwe, bo choć zoo jest zamknięte, pracy nam nie ubyło.
Pingwiny przeszły całą ścieżkę zwiedzania Afrykarium, czyli prawie kilometr. Okazało się, że wycieczka bardzo im się spodobała.
- Byliśmy zaskoczeni entuzjazmem pingwinów, chętnie za nami podążały i poznawały nowe miejsca - opowiada Paweł Borecki. - Wydaje mi się, że czuły respekt przed dużymi zwierzętami, jak kotiki czy manaty, bo nie chciały blisko podejść do szyb. Pozostałymi były zainteresowane i z ciekawością je obserwowały, zwłaszcza ryby – pewnie już myślały o posiłku. Trasa jest dość długa, więc pod koniec, w Dżungli Kongo, postanowiły odpocząć i po prostu stanęły. Skończyło się tym, że do swojego domu wróciły na naszych rękach.
Pozostałe pingwiny mogły liczyć w dniu swojego święta na ulubione ryby oraz… bańki mydlane.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj