Wrocław. 34-latkę przejechał pociąg, mężczyzna skoczył do Odry
Sylwester 2023 był wyjątkowo pracowity dla służby ratowniczych we Wrocławiu, po tym jak 34-latka zginęła pod kołami pociągu, a nieznany mężczyzna skoczył do Odry z mostu Grunwaldzkiego. Jak informuje gazetawroclawska.pl, do śmiertelnego wypadku kobiety doszło w niedzielę, 31 grudnia, ok. godz. 23. W denatkę uderzył pociąg jadący trasą Kąty Wrocławskie-Wrocław, ale relacji Szklarska Poręba-Warszawa. 34-latka zginęła na miejscu, natomiast policja podejrzewa, że mogło dojść do próby samobójczej. To niestety nie koniec złych wiadomości. Kolejne przekazali na swoim profilu facebookowym woprowcy.
- Pierwsze wezwanie w 2024 roku, minuta po północy!⚠️Wezwanie z CPR1️⃣1️⃣2️⃣, do mężczyzny, który wskoczył do Odry z mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu. Na miejsce udali się dyżurni ratownicy WOPR z łodzią 🛥 Nr 240. Prawdopodobnie były dwa zdarzenia jednocześnie w tym samym rejonie. Pierwsza osoba jak zeznali świadkowie o kilku minutach płynięcia w rzece sama wyszła na brzeg - policja poszukuje tego mężczyznę. Drugą osobę wspólnie z łodzią Policji Wodnej i łodzią JRG1 PSP poszukiwaliśmy na akwenie przez godzinę, ale bez rezultatów. Czekamy na potwierdzenie, czy w wodzie była jedna, czy dwie osoby - czytamy we wpisie.