280 znaków żeby sobie ponarzekać. Haterick działa na systemie Android. Wkrótce będzie też dostępny na IOS. - My chcemy żeby to była społeczność. Może oparta na negatywnym bodźcu, ale denerwuje ich to samo. Czyli jedna osoba wrzuca coś, co jej się nie podoba. Druga, jeśli się z tym zgadza, klika serduszko, że jej się to też nie podoba. Wprowadziliśmy aktualizację, w której można już komentować hejty. I można hejtować komentarze hejtów, więc mamy już drugi poziom interakcji - tłumaczy Wojtek Michalak, pomysłodawca aplikacji Hatetrick.
Hatetrick ma się rozwijać. Wkrótce hejty będą sortowane i nagradzane według popularności, podobnie jak ich twórcy. Będzie można także dodawać zdjęcia i wysyłać wiadomości.
Aplikację za darmo można pobrać ze strony Google Play.
Spóźniające się autobusy, brudne ulice i niekompetentni dziennikarze
Tymczasem mieszkańcy Wrocławia wiedzą co hejtować.
- Denerwuje mnie wolna komunikacja miejska, kolejki w sklepie - tłumaczy jeden z zapytanych.
Polecany artykuł:
- Ludzie są bardzo niecierpliwi, niezadowoleni ze wszystkiego dookoła, naburmuszeni - dodaje wrocławianka.
- W mieście nie lubię jak ulice są brudne - narzeka kolejna.
- Dziennikarze, którzy nie przekazują prawdy, tylko wszystkich nakręcają - wyjaśnia jeszcze inna.
- Poza sytuacjami kiedy autobus niepunktualnie przyjeżdża, to chyba nic mnie nie denerwuje - stwierdza jeszcze inna zapytana.
Więcej w materiale reportera Radia ESKA Rafała Sterczyńskiego: