Aquapark łamie konstytucję?
Spór na ten temat trwa we Wrocławiu od dobrych kilku lat. Teraz pytanie znów powróciło za sprawą jednego z internautów. Sildenafil poruszył sprawę na wykop.pl i zyskał pod swoim wpisem kilkaset komentarzy.
"Czy zakaz wstępu dla mężczyzn na saunę przez cztery dni w miesiącu przy tych samych cenach karnetów dla kobiet i mężczyzn jest legalny? - zapytał.
"To podchodzi pod łamanie konstytucji", "Wysłałem zapytanie w tej sprawie (oraz dyskryminacji w klubach) do Rzecznika Praw Obywatelskich" - takie komentarze zostawiali internauci.
Tymczasem przedstawiciele Aquaparku zapewniają, że oferta nie ma charakteru dyskryminacyjnego i jest zgodna z prawem.
- Potwierdzały to wielokrotnie różne instytucje (między innymi UOKiK). Mimo to wciąż zdarzają panowie zaniepokojeni rzekomym zamachem na swobodę dostępu do naszych usług. Co jakiś czas, któryś z nich wnosi skargę do biura Rzecznika ds. Równouprawnienia, zawsze jednak bezskutecznie, ponieważ omawiane rozwiązanie jest zgodne zarówno z polskim i europejskim prawodawstwem, jak i ze zdrowym rozsądkiem - przekonuje Anna Hejno, rzeczniczka wrocławskiego Aquaparku.
Popularny lek na przeziębienie i grypę wycofany z obrotu
Wrocławski Park Wodny: "Chronimy intymność kobiet"
Co więcej, oferta pojawiła się w odpowiedzi na potrzeby kobiet, które nie czuły się komfortowo będąc nago w tym samym pomieszczeniu z obcymi mężczyznami.
- Zainteresowanych odsyłam do Dyrektywy Rady UE 2004/113/WE z dnia 13 grudnia 2004 r. wprowadzającej w życie zasadę równego traktowania mężczyzn i kobiet w zakresie dostępu do usług. Wyraźnie wskazuje ona, że istnieją sytuacje, które nie podlegają ocenie. Wyłączenie dotyczy w szczególności sytuacji, gdy dostarczanie usług przedstawicielom jednej płci uzasadnione jest celem zgodnym z prawem, zaś środki dla osiągnięcia tego celu są właściwe i niezbędne. Za cel zgodny z prawem, realizowany w sposób właściwy i niezbędny, uznać należy w szczególności unikanie zagrożeń albo szkód oraz potrzebę ochrony sfery intymności - wyjaśnia Anna Hejno.
Co na to Miejski Rzecznik Konsumentów?
Zgodność z prawem wprowadzenia dni w Saunarium tylko dla kobiet potwierdza także Miejski Rzecznik Konsumentów we Wrocławiu.
- Działanie przedsiębiorcy polegające na profilowaniu swojej działalności i rozszerzeniu oferty w jeden dzień tygodnia jedynie dla kobiet nie stanowi nieuczciwej praktyki rynkowej - ocenia Jerzy Barański, Miejski Rzecznik Konsumentów we Wrocławiu.
Protesty przed Aquaparkiem
Psycholog zajmująca się relacjami między płciami także tłumaczy, że zakazywanie wstępu panom do Saunarium w wybrany dzień ma sens.
- Jeśli patrzeć na to z punktu widzenia makro, edukowania społeczeństwa, można to nazwać dyskryminacją, bo wprowadza to podział przestrzeni publicznej ze względu na pleć. Gdybyśmy mieli sytuację odwrotną i wtorki tylko dla panów, na pewno byłyby już protesty przed Aquaparkiem - mówi doktor Katarzyna Serafińska z Instytutu Psychologii Uniwersytetu Wrocławskiego.
Dodaje jednak zaraz, że w obecnej sytuacji jeden dzień w tygodniu w Saunarium przeznaczony tylko dla pań to dobre rozwiązanie.
- To głównie kobiety w przestrzeni publicznej doświadczają niechcianych zachowań na tle seksualnym i dlatego w sytuacji intymnej mają potrzebę odosobnienia, by poczuć się swobodnie - przekonuje doktor Katarzyna Serafińska.