Do groźnie wyglądającego wypadku doszło w poniedziałek (3 lutego) ok. godz. 9.30 w Gwizdanowie w powiecie lubińskim. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 31-letni kierowca audi jechał wraz z dwoma kolegami od strony Rudnej w kierunku Gwizdanowa.
- W pewnym momencie w wyniku niedostosowania prędkości do warunków ruchu, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał na przeciwległy pas jezdni i uderzył w barierki energochłonne, następnie spadł ze skarpy przy drodze i wylądował dachem na drewnianej szopie – informuje asp. szt. Sylwia Serafin z Komendy Powiatowej Policji w Lubinie.
Na szczęście, choć wypadek wyglądało bardzo groźnie, ani kierowca, ani jadący z nim mężczyźni w wieku 24 i 25 lat nie odnieśli poważnych obrażeń. Skończyło się jedynie na niewielkich zadrapaniach.
Jak się wkrótce okazało 31-letni mieszkaniec powiatu jaworskiego nie powinien w ogóle wsiadać za kierownicę audi, samochód nie był bowiem dopuszczony do ruchu.
Nie był to jednak koniec kłopotów 31-latka.
- W trakcie wykonywania czynności na miejscu zdarzenia, zachowanie kierowcy wzbudziło podejrzenie policjantów, że mężczyzna może znajdować się pod wpływem środków odurzających - mówi asp. szt. Sylwia Serafin. - Przypuszczenia funkcjonariuszy okazały się słuszne. Badanie narkotesterem na zawartość narkotyków dało wynik pozytywny. Dodatkowo, podczas przeszukania 31-latka, policjanci ujawnili przy nim susz roślinny.
Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnej celi. O jego dalszym losie zdecyduje sąd. Za kierowanie pojazdem pod wpływem narkotyków i ich posiadanie 31-latkowi może grozić do lat 3 pozbawienia wolności.