Niebezpieczna roślina coraz częściej spotykana bywa także w Polsce. Ostatnio – nawet we Wrocławiu. W ostatnich dniach tutejsza straż miejska otrzymuje w tej sprawie zgłoszenia od mieszkańców miasta. Nic dziwnego, że ludzie się boją – roślina może poparzyć nawet na odległość.
- Ze względu na zagrożenie, jakie powoduje dla ludzi barszcz Sosnowskiego, miejsca ich występowania ogrodzono taśmą ostrzegawczą oraz wywieszono tabliczki ostrzegawcze. W toku przeprowadzonych czynności ustalono zarządców terenów, gdzie występowały te niebezpieczne rośliny, którym nakazano niezwłoczne ich usunięcie – czytamy na stronie internetowej Straży Miejskiej we Wrocławiu.
Jednocześnie strażacy apelują, aby w przypadku zauważenia nieogrodzonej rośliny, zgłosić lokalizację pod numerem alarmowym 986. Tym bardziej, że przed nami lato, a im wyższa temperatura, tym roślina groźniejsza. Wokół niej powstaje bowiem silne stężenie parzących substancji, przez co do oparzenia może dojść w wyniku samego choćby zbliżenia się do niej. Wówczas należy zasłonić drogi oddechowe.
Dlaczego barszcz Sosnowskiego jest groźny dla ludzi?
Barszcz Sosnowskiego nie bez powodu uchodzi za niezwykle trującą roślinę. Jego sok zawiera bowiem furanokumaryny, powodujące oparzenia I i II stopnia. Objawy mogą być różne – od zwykłego pieczenia, aż po zgon. Zwykle pieczenie daje się odczuć już po kilku minutach, choć znane są przypadki, że pacjenci skutki kontaktu z rośliną odczuwali dopiero po tygodniu. Czas leczenia także bywa różny – zdarza się, że stan zapalny mija po kilku dniach, ale równie prawdopodobne jest, że ze zmienioną chorobowo skórą męczyć się będziemy miesiącami.
Barszcz Sosnowskiego. Jak się zabezpieczać?
Przede wszystkim, powinniśmy unikać bezpośredniego kontaktu z rośliną. Jeżeli wiemy, że to nieuniknione (np. z powodu pracy na terenie, który porasta), chrońmy skórę, ubierając się szczelnie. Dobrze sprawdzą się tu zwłaszcza ubrania z materiałów wodoodpornych i syntetycznych, ponieważ te z włókien naturalnych mogą wchłaniać sok. Zasłaniać należy przy tym całe ciało, a także chronić oczy – czy to przy pomocy okularów, czy gogli.
Co robić, jeśli mieliśmy kontakt z barszczem Sosnowskiego?
Jeżeli mimo wszystko mieliśmy styczność z toksyczną rośliną, jak najszybciej przemyjmy skórę wodą z mydłem. Unikajmy także ekspozycji na światło nawet przez dwie kolejne doby. Ratować się można także stosowanymi miejscowo kremami czy maściami, ale jeżeli tylko stan zapalny zacznie nas niepokoić, niezwłocznie zgłośmy się do lekarza.