Brutalny atak psa na mężczyznę i jego pupila! Poszkodowany ostrzega innych mieszkańców Wrocławia

2025-11-17 9:21

Agresywny pies zaatakował mężczyznę i jego czworonoga podczas spaceru wałami wzdłuż ul. Kowalskiej we Wrocławiu. Do zdarzenia doszło w sobotę, 15 listopada. Zwierzę poważnie raniło drugiego psa, a gdy jego właściciel próbował go odciągnąć, chwytając go za tylne łapy, ugryzło też mężczyznę. Poszkodowany zgłosił sprawę na policję, która ustaliła tożsamość właściciela agresywnego stworzenia.

Wrocław. Atak agresywnego psa na wałach wzdłuż ul. Kowalskiej

i

Autor: freegr/ Pixabay.com Agresywny pies zaatakował mężczyznę i jego czworonoga podczas spaceru wałami wzdłuż ul. Kowalskiej we Wrocławiu. Do zdarzenia doszło w sobotę, 15 listopada.
  • Na wrocławskich Kowalach doszło do ataku agresywnego psa na innego psa i jego właściciela.
  • Pies bez smyczy rzucił się na spacerującego czworonoga, dotkliwie go gryząc.
  • Właściciel pogryzionego psa musiał interweniować, samemu odnosząc obrażenia.
  • Czy agresywny pies był szczepiony i jakie konsekwencje czekają jego właściciela?

Wrocław. Brutalny atak psa na mężczyznę i innego czworonoga

Mieszkaniec Wrocławia ostrzega inne osoby przed atakami agresywnego psa z posesji znajdującej się w pobliżu wałów znajdujących się wzdłuż ul. Kowalskiej - informuje "Gazeta Wrocławska". Zwierzę biegało po sąsiednim terenie bez: kagańca, obroży, smyczy, a jego właściciela również nie było w pobliżu. Na tym się jednak nie skończyło, bo w sobotę, 15 listopada, ok. godz. 14, rzuciło się na psa poszkodowanego i jego czworonoga.

Pies leciał z nastawieniem na atak, wpadł na wały i od razu doszło do ataku. Gryzł naszego psa po gardle, uszach, po głowie. Próbowałem go odciągnąć, choć było ciężko cokolwiek zrobić. Trzymałem go za tylne łapy. Wymknął się i zaatakował drugi raz. Znowu złapałem go za łapy, żona uciekła w tym czasie z naszym psem do samochodu. Agresywny pies oddalił się dopiero po drugim ataku, podczas którego ugryzł mnie w stopę - relacjonuje mężczyzna "Gazecie Wrocławskiej".

Poszkodowany nie miał zamiaru zostawić tak tej sprawy i razem ze świadkiem zdarzenia tropili agresywnego psa na osiedlu Kowale: okazało się, że zwierzę weszło przez bramkę na prywatną posesję znajdującą się w odległości ok. 1 km od wałów.

Właściciel pogryzionego psa powiadomił o tym policję i sanepid, a mundurowi ustalili tożsamość właściciela agresywnego zwierzęcia; nie miał on dokumentów potwierdzających szczepienie stworzenia, ale ma je dostarczyć. Za powyższe zdarzenia grozi mu mandat i sprawa w sądzie, jeśli obrażenia pogryzionego psa okażą się poważniejsze niż wstępnie ujawnione lub jeśli policja nie otrzyma ostatecznie dowodu szczepienia.

Pogryziony pies musi przyjmować leki uspokajające i przeciwzapalne, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - zwierzę jest cały czas przestraszone i od czasu ataku nie pozwala się głaskać.

Psy zagryzły owce w Maruszowej
Wrocław SE Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki