W ostatnich dniach pojawiły się doniesienia o tym, że kapitan reprezentacji Szwecji i szwedzcy dziennikarze są oburzeni występami tancerek podczas meczów Mistrzostw Europy w piłce ręcznej. Kapitan Szwedów Tobias Karlsson miał powiedzieć publicznie, że występy cheerleaderek uprzedmiotowiają kobiety i powinno się z nich zrezygnować. Słowa są powtarzane jak mantra, tymczasem nikt nie potrafi potwierdzić ich rzetelności.
- Okazuje się, że kapitan Szwedów w ogóle się nie wypowiedział w taki sposób. Jest to niesprawdzona informacja z jakiegoś szwedzkiego tabloidu, w dodatku mocno rozdmuchana. Może to sprawić wiele przykrości temu panu - przekonuje Agata Stańczyk, założycielka zespołu Cheerleaders Wrocław.
Dla Szwedów cheerleading to sport
Sprawy nie rozumieją też sami Szwedzi.
- Czytaliśmy gazety szwedzkie, ocenialiśmy skąd to się właściwie wzięło. To jest absolutnie bzdurna plotka. Szwedzi traktują cheerleaderki po prostu jako zawodowe sportsmenki - zapewnia pan Wojtek, który od kilku lat mieszka w Sztokholmie.
Zobacz materiał wideo reportera Radia ESKA Wojtka Góralskiego:
Szwedzi we Wrocławiu zagrają jeszcze co najmniej trzy mecze. W kolejnej fazie zmierzą się między innymi z Duńczykami, którzy są ich odwiecznymi rywalami. To zapowiada nie tylko świetne spotkanie, ale i wspaniałą atmosferę na trybunach.
Tymczasem dla cheerleaderek oznacza to sporo pracy. Mistrzostwa Europy to dla nich niezwykle intensywny czas.
- Wszystkie robimy coś poza cheerleadingiem, czyli rano idziemy na studia, do pracy. Przyjeżdżamy do Hali Stulecia, robimy szybko rozgrzewkę, próbę na parkiecie, jeśli jest na to czas - opowiada Justyna Wydrowska.
Nocne treningi
W międzyczasie trzeba jeszcze coś zjeść, uczesać się, umalować i zrobić jakiś trening. Te najczęściej są po meczach, czyli w środku nocy. Na Mistrzostwach Europy w piłce ręcznej dziewczyny mają w swoim repertuarze kilkadziesiąt układów.
- Efekt, który widoczny jest na meczach to żmudna praca poprzednich miesięcy i to nie jest efekt kilkudniowy - wyjaśnia Agata Stańczyk, założycielka Wrocław Cheerleaders.
Kibice doceniają wysiłek:
- Nie wyobrażam sobie meczów takich jak te bez polskich cheerleaderek - deklaruje jeden z nich.
- Przyjemna sprawa i za mało występują - dodaje inny.
- Są piękne i robią świetną robotę - zapewnia kolejny.
Dziewczyny podziwiać można również na wszystkich meczach koszykarskiego Śląska. Dwa lata temu z kolei tańczyły na Mistrzostwach Świata siatkarzy.
Posłuchaj materiału reportera Radia ESKA Wojtka Góralskiego: