Fala upałów nadciąga nad Polskę. Długo musieliśmy czekać w tym roku na taką wiadomość. Mijający maj był wyjątkowo chłodny. Synoptycy obliczyli, że był to najzimniejszy maj w Polsce od 29 lat! Średnia miesięczna temperatura była niższa aż o 2,5 stopnia od normy wieloletniej. Poprzednio tak zimny maj mieliśmy w 1991 roku.
Fala upałów nadciąga nad Polskę
Pogoda w czerwcu powinna być już znacznie lepsza. Nad Polskę nadciąga fala upałów. O ile początek czerwca będzie jeszcze stosunkowo chłodny i deszczowy, to od 11 czerwca możemy spodziewać się znacznego wzrostu temperatur. Zmianę tę będziemy zawdzięczać gorącemu powietrzu, które napłynie do Polski z północnej Afryki.
Po 11 czerwca temperatury w całej Polsce wzrosną znacznie powyżej 20 stopni, w niektórych regionach kraju dochodząc nawet do 30 stopni. W drugiej połowie czerwca nie powinniśmy narzekać na brak słońca, ale warto pamiętać, że wysokim temperaturom mogą towarzyszyć gwałtowne burze z silnymi opadami deszczu.
Kiedy przyjdzie lato?
Jaka będzie pogoda w wakacje 2020? Czy nadchodzące upały są początkiem gorącego i słonecznego lata? W tej kwestii synoptycy nie są zgodni. Meteorolodzy z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej przewidują, że lato w tym roku będzie bardzo ciepłe. Od czerwca do sierpnia synoptycy IMGW prognozują temperatury powyżej normy. Wysokie temperatury w połączeniu z opadami mogą sygnalizować gwałtowne burze, szczególnie w czerwcu i lipcu z silnymi opadami deszczu.
Z kolei synoptycy z portalu TwojaPogoda.pl zapowiadają kapryśne lato, które będzie dużo chłodniejsze od tych z poprzednich lat. Nie oznacza to jednak, że wakacje będą wyjątkowo zimne – po ostatnich upalnych latach czekać ma nas powrót do temperatur w granicach wieloletniej normy oscylującej w okolicy 20-24 stopni. Nie zabraknie jednak chłodniejszych, deszczowych dni, z temperaturę w okolicach 15 stopni i gwałtownymi burzami.