Chorych z przewlekłym zapaleniem wątroby, czy boreliozą nie brakuje. Za mało jest jednak lekarzy, którzy mają się nimi zajmować, bo specjalizacja z chorób zakaźnych nie jest atrakcyjna dla młodych lekarzy, a brak specjalistów - to kolejki.
- Pacjenci muszą czekać długo, od dwóch do czterech miesięcy. Specjalizacja jest mało popularna dlatego, że nie bardzo są miejsca pracy - wyjaśnia profesor Brygida Knysz z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu.
Najdłużej w kolejce czekają dzieci
Narodowy Fundusz Zdrowia mógłby podpisać więcej umów z poradniami chorób zakaźnych.
- Bardzo byśmy chcieli, ale niestety nie ma chętnych, Dwie umowy realizowane są we Wrocławiu, dwie w regionie wałbrzyskim i po jednej w regionie jeleniogórskim oraz legnickim. To jest naprawdę mało. W gorszej sytuacji są poradnie chorób zakaźnych dla dzieci. Na cały Dolny Śląsk mamy podpisane tylko dwie umowy - tłumaczy Joanna Mierzwińska, rzeczniczka Narodowego Funduszu Zdrowia.
Obie poradnie dla dzieci są we Wrocławiu.
Dla porównania poradni okulistycznych, które mają umowy z NFZ jest aż 200 na Dolnym Śląsku, a 48 w samym Wrocławiu.
Więcej w materiale reportera Radia ESKA Rafała Sterczyńskiego: