Dyżurny jaworskiej komendy Policji otrzymał informację z Wojewódzkiego Centrum Powiadamiania Ratunkowego o kilku chłopcach bawiących się zamarzniętym stawie w pobliżu miejscowości Lipa. Na policję zadzwonił jeden z kierowców przejeżdżających obok zbiornika, zaniepokojony zaobserwowaną sytuacją. Na miejsce został natychmiast skierowany patrol z komisariatu w Bolkowie.
>>>Dolny Śląsk: 13-latek handlował narkotykami pod szkołą. Miał przy sobie kilkanaście porcji marihuany
Policjanci zauważyli trzech chłopców, którzy mieli problemy z opuszczeniem stawu. Część tafli lodu prowadząca do drewnianego pomostu była popękana. Dodatkowo przy samym pomoście, przez który dzieci chciały wyjść na brzeg, lód również zaczął pękać. Funkcjonariusze pomogli wystraszonym chłopcom wyjść bezpiecznie na brzeg. Okazało się, że są to mieszkańcy gminy Paszowice w wieku 10 i 14 lat oraz 15-letni mieszkaniec gminy Bolków.
Cała przemarznięta trójka, zaraz po zejściu z niebezpiecznej ślizgawki, zagrzała się w policyjnym radiowozie. Następnie mundurowi odwieźli chłopców do domów i przekazali rodzicom.
Czytaj także: Pielęgniarz śmierci. Podejrzany o próbę zabójstwa przynajmniej czwórki podopiecznych. Policja poszukuje pacjentów 36-latka