Przed godziną 21 doszło do wstrząsu i wypadku w kopalni Rudna. Specjaliści określili wstrząs jako silny, a w jego wyniku rannych zostało pięciu górników. Jak relacjonuje RMF 24, trzech z nich zaraz po wstrząsie wywieziono na powierzchnię, kolejny sam zgłosił się do lekarza.
Piąty górnik był poszukiwany, ale okazało się, że przeżył wstrząs i wkrótce został odnaleziony.
Z kolei godzinę później w kopalni Polkowice-Sieroszowice na głębokości kilometra oderwały się skały, które przysypały przebywającego tam górnika. Ratownicy, którzy przybyli do niego po kilkudziesięciu minutach stwierdzili zgon mężczyzny.
Wstępnie ustalono, że oba wypadki nie miały ze sobą nic wspólnego.