Samochód jadący z prędkością 147 km/h zauważyli 9 marca na drodze krajowej 12 w miejscowości Wilków. Kierowca zatrzymał się do kontroli i wtedy wyszło na jaw, że 23-latek nie ma prawa jazdy.
- Potwierdził to system informatyczny. Pirat drogowy twierdził jednak, że uprawienia ma. Sprawa zostanie skierowana do sądu, po wyjaśnieniu statusu uprawnień - tłumaczy Monika Kaleta z Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.
Jeśli ktoś przekroczy dopuszczalną prędkość na terenie zabudowanym, policja zabiera mu prawo jazdy i przesyła dokument do właściwego starosty, gdzie formalnie jest on zatrzymywany, za pierwszym razem na 3 miesiące.