Zabił swoją matkę i zadzwonił na policję. Powiedział, że "chciał jej ulżyć w cierpieniu". To nie wszystko

2025-10-08 11:17

Prokuratura Rejonowa w Głogowie poinformowała na początku października o skierowaniu aktu oskarżenia przeciwko 50-latkowi, który zabił swoją matkę. Mężczyzna sam zadzwonił na policję po zbrodni i powiedział o wszystkim. Jak przekazał mundurowym, pozbawił 73-latkę życia, bo "chciał jej ulżyć w cierpieniu" i nie chciał się nią dłużej opiekować. Biegli psychiatrzy uznali, że jest poczytalny.

Zadzwonił na policję i powiedział, że zabił matkę

i

Autor: Shutterstock Prokuratura Rejonowa w Głogowie poinformowała na początku października o skierowaniu aktu oskarżenia przeciwko 50-latkowi, który zabił swoją matkę. Mężczyzna sam zadzwonił na policję po zbrodni i powiedział o wszystkim, zdj. ilustracyjne
  • W Głogowie doszło do wstrząsającej zbrodni, gdzie syn przyznał się do zabicia własnej matki.
  • Mężczyzna zabił seniorkę, a następnie sam zgłosił się na policję, wskazując motywy zbrodni.
  • Prokuratura postawiła mu zarzut zabójstwa z zamiarem bezpośrednim, a oskarżonemu grozi dożywocie.
  • Jakie motywy kierowały Robertem M. i co dokładnie wydarzyło się w noc zabójstwa?

Głogów. Akt oskarżenia przeciwko 50-latkowi, który zabił matkę

Robert M. z Głogowa przyznał się do zabicia swojej matki, ale będzie musiał powtórzyć te słowa również przed sądem, bo prokuratura skierowała właśnie przeciwko niemu akt oskarżenia. Do zbrodni doszło w styczniu br. w jednym z mieszkań na terenie miasta. Mężczyzna przez 18 lat przebywał i pracował za granicą, a do Polski wrócił w grudniu ub.r., po tym jak kilka tygodni wcześniej zmarł jego ojciec. Od tego czasu nigdzie nie pracował, ale miał wśród sąsiadów dobrą opinię. 

Feralnej nocy 50-latek zabił seniorkę, po czym wyprał ubranie, umył narzędzia wykorzystane w zbrodni i położył się spać - na policję zadzwonił o godz. 8 i do wszystkiego się przyznał.

Mężczyzna sam dokonał zgłoszenia i czekał na przyjazd policji. Podał, że zabójstwa dokonał używając młotka i noża. Był trzeźwy i nie znajdywał się pod wpływem środków odurzających. Zachowywał się bez jakichkolwiek emocji, nie płakał i nie przejawiał widocznych oznak zdenerwowania - informuje prokuratura w Legnicy.

W czasie zeznań powiedział, że "myślał o zabójstwie matki od jakiegoś czasu, gdyż chciał jej ulżyć w cierpieniu i także uniknąć konieczności opiekowania się nią w przyszłości. Jednocześnie wskazał, że bardzo kochał matkę i nie wie czemu ją zabił". 

Robert M. usłyszał zarzut zabójstwa w zamiarze bezpośrednim w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, polegającej na chęci uniknięcia odpowiedzialności związanej ze sprawowaniem opieki nad przewlekle chorującą nowotworowo matką. Biegli psychiatrzy uznali, że mężczyzna był w czasie czynu poczytalny, choć rozpoznano u niego jednocześnie zaburzenia osobowości. Od czasu zatrzymania 50-latek przebywa w areszcie. Za ww. przestępstwo grozi mu kara od 15 do dożywotniego pozbawienia wolności.

Zbrodnia w Zabierzowie Bocheńskim
Wrocław SE Google News

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki