Do wypadku doszło w piątek, 13 maja, po godz. 15. Jeden z kierowców wykonał nieprawidłowy manewr, a wtedy w prowadzony przez niego samochód, wjechał drugi. Siła uderzenia była tak duża, że oba pojazdy dachowały i wpadły do rowu. Na szczęście nikt nie zginął - można wręcz mówić o cudzie.
ZOBACZ TEŻ: Brutalny napad na taksówkarza. Pobili kierowcę i odjechali jego taksówką
Przez ponad godzinę na trasie panowały korki, bo droga była częściowo zablokowana. Policja skierowała kierowców objazdem przez stację paliw.