Maciej Zieliński, Grzegorz Schetyna

i

Autor: Marek Zieliński, Tomasz Radzik Maciej Zieliński, Grzegorz Schetyna

Grzegorz Schetyna WSTRZĄŚNIĘTY zdradą swojego kapitana. "Zdradził, nawet nie zadzwonił"

2021-01-27 16:24

Maciej Zieliński, legendarny koszykarz Śląska Wrocław i reprezentacji Polski został wyrzucony z Platformy Obywatelskiej. Były poseł tej partii, a teraz radny miejski Wrocławia odszedł z klubu w radzie, który współtworzyła Platforma Obywatelska. Zieliński zasilił Współczesny Wrocław. Decyzja, którą podjął zaszokowała jego politycznych współpracowników, na czele z Grzegorzem Schetyną. - Maciek nas zdradził - mówi jeden z polityków Platformy.

Maciej Zieliński nie jest już członkiem Platformy Obywatelskiej. - Wyrzuciliśmy go, bo przeszedł do innego klubu w radzie miejskiej. Taki mamy regulamin - mówi nam jeden z polityków PO. - Decyzja Maćka to dla nas szok. Nikt się tego nie spodziewał. Nikt nie wie, dlaczego Zieliński to zrobił - mówi nam nasz rozmówca. - Po prostu nas zdradził - dodaje inny działacz PO. - Nawet nie zadzwonił, nie chciał rozmawiać. Nie odbierał telefonu. Nie wiemy, co się stało. Grzegorz Schetyna, jak się dowiedział, był autentycznie wstrząśnięty. To był dla niego cios.

Trudno się dziwić Schetynie, bo z Zielińskim blisko współpracuje od prawie... 30 lat! Zieliński był przecież kapitanem Śląska Wrocław, któremu przewodził Schetyna. Panowie razem sprawili, że nasz klub był prawdziwą potęgą, uwielbianą przez kibiców. "Zielony" został legendą. 

Gdy koszykarz zakończył karierę, nadal współpracował ze swoim mentorem. Zapisał się do partii, był radnym miejskim, a później posłem. Teraz znowu zasiada w radzie miejskiej.

Jego przejście do Współczesnego Wrocławia (to nowy klub w radzie) sprawił, że klub prezydenta Jacka Sutryka (w jego skład wchodzi m.in. PO) nie ma już większości. Niedawno Sutryk tryumfował, bo przeciągnął na swoją stronę trzech radnych PiSu i mógł pozbyć się z koalicji Nowoczesnej. Dziś ma problem - bo żeby mieć zagwarantowaną większość musi zabiegać o głosy z PiSu, Nowoczesnej bądź Współczesnego Wrocławia. A wiadomo, że nie ma nic za darmo. Współpracownicy prezydenta robią dobrą minę do złej gry. Można usłyszeć, że wszystko jest OK, a jeśli ktoś uważa inaczej, to znaczy, że ma "przestarzałe wzorce polityczne". 

No ale nie jest OK, a nawet jest bardzo daleko od OK, bo Sutryk nagle stracił większość i trudno przejść nad tym do porządku dziennego. 

Decyzja Zielińskiego sprawia, że słabnie obóz Sutryka. I nie tylko. - Słabnie też pozycja Schetyny. Skoro środkowy palec pokazuje mu człowiek dotąd wierny i oddany, to świadczy o nim bardzo źle - słyszymy.

Oficjalne powody odejścia Zielińskiego są nieznane. Radny nie odbiera telefonu, Współczesny Wrocław wysłał dziennikarzom jego wypowiedź o treści: "W każdej drużynie dobry klimat w szatni przekłada się na skuteczną grę na boisku. Dlatego od dziś swoją rolę w Radzie Miejskiej Wrocławia będę odgrywał w klubie Współczesny Wrocław, którego członkowie podobnie patrzą na świat, samorząd i sport. Moje cele się nie zmieniają. W nowym klubie będę przede wszystkim dzielił się moją wiedzą i doświadczeniem w popularyzacji sportu i aktywności fizycznej".

Oczywiście nic z tego nie wynika, poza tym, że Zieliński wprost sugeruje, że coś niedobrego dzieje się w obozie sprzyjającym Sutryka. - Maćkowi nie podoba się choćby to, że PO jest bezkrytyczna wobec Sutryka. A prezydent nie jest ideałem, jego niektóre decyzje dziwią. Możliwości dyskusji jednak nie ma. Dlaczego PO ma być tylko dodatkiem do Jacka Sutryka? Ma brać odpowiedzialność za niego i tyle. Nikt tego nie rozumie - słyszymy od znajomego Zielińskiego.

Niebawem decyzja Zielińskiego może przynieść pierwszy wymierny efekt. Planowane jest bowiem odwołanie ze stanowiska Jarosława Charłampowicza - przewodniczącego rady miejskiej. Jeśli to się uda, ekipa Sutryka i Schetyny poniesie spektakularną porażkę. A poniżana ostatnio przez obóz Sutryka Nowoczesna (i braterski Współczesny Wrocław) wrócą z przytupem do gry.