Wzmożone kontrole na granicy polsko-niemieckiej
Zwiększenie liczby funkcjonariuszy na polsko-niemieckiej granicy ma związek z nasilającym się nielegalnym procederem przemytu ludzi. Jak informuje portal polskiobserwator.de, władze Saksonii, niemieckiego kraju związkowego, który graniczy z Polską i Czechami, od 30 sierpnia zwiększyły liczbę policjantów i celników na granicy z Polską. Oznacza to, że po przekroczeniu granicy, podróżni mogą być zatrzymywani do wyrywkowych kontroli, podczas których będą sprawdzane m.in. dokumenty osób wjeżdżających na terytorium Niemiec.
"To wymyka się spod kontroli"
Jak poinformował minister spraw wewnętrznych Saksonii Armin Schuster, celem wzmożonych, wyrywkowych kontroli jest ograniczenie procederu przemytu uchodźców. Według niemieckiego dziennika "Bild", w ostatnim czasie liczba nielegalnych przekroczeń granicy niemiecko-polskiej wzrosła do rekordowego poziomu.
"Funkcjonariusze Policji Federalnej na granicy są pierwszymi, którzy spostrzegają, że to wymyka się spod kontroli. Pomimo to desperacko próbują opanować sytuację, do jakiej doprowadziła polityka" - informuje "Bild".
O trudnej sytuacji na wschodniej granicy Niemiec informuje również stacja telewizyjna MDR. Tzw. "punktem zapalnym" nielegalnej imigracji ma być region Górnych Łużyc wokół Budziszyna (Bautzen), gdzie zatrzymywanych jest nawet kilkudziesięciu imigrantów w ciągu doby.
"Migranci najczęściej są przejmowani przez kolejnych przemytników albo członków rodzin, albo też próbują jechać dalej autobusami i koleją" – mówi w rozmowie z MDR Sachsen Alfred Klaner z komisariatu policji federalnej w Ebersbach. Jak dodaje, w 99 procentach przypadków imigranci zamierzają starać się o azyl i są kierowani do ośrodków tymczasowych na terenie Saksonii.
Tylko w pierwszej połowie 2023 roku, według wyliczeń niemieckich służb, zatrzymano 58 tysięcy osób nielegalnie przekraczających granicę - informuje wprost.pl. To tyle samo co w ciągu całego 2021 roku.
Niemcy, poza zwiększeniem liczby kontroli na granicy z Polską, planują również wzmocnić granicę z Czechami, gdzie również dochodzi do coraz większej liczby przypadków przemytu ludzi.