„Haniebny baner wywieszony na przez fanów Śląska” - tak sprawę opisał włoski Eurosport. Regionalny niemiecki dziennik „Rheinische Post” tekst o zachowaniu kiboli Śląska podczas sobotniego meczu zatytułował „Skandal na meczu polskiej ligi”.
Autorem flagi są członkowie Stowarzyszenia Wielki Śląsk. Na płachcie oprócz napisu umieścili krzyżowca oraz uchodźców w łodziach z napisami USS Bin Laden, USS Hussein czy USS Isis. Podczas meczu pseudokibice wykrzykiwali też antymuzułmańskie hasła „J...ć Araba” czy „Ewangelia, a nie Koran”.
Podobne okrzyki można było usłyszeć już wcześniej podczas innego meczu WKS-u Śląsk – kiedy we wrześniu drużyna Tadeusza Pawłowskiego grała z Jagiellonią Białystok.
Za zachowanie podczas spotkania z Lechem Poznań Komisja Ligi Ekstraklasy S.A. nałożyła na Śląsk karę w wysokości 15 tysięcy złotych. Kibice wrocławskiego klubu mają także zakaz wstępu na dwa wyjazdowe mecze drużyny. Policja zabezpieczyła nagrania z monitoringu sobotniego meczu. W tej chwili ocenia czy podczas spotkania zostało złamane prawo.
Dlaczego pseudokibice są rasistami?
- W ruchu kibicowskim, jego hasłach i praktykach, odnajdujemy to wskazywanie grup, które zdaniem jego członków są gorsze, niedopasowane. Wykluczanie ich jest u kiboli wyrazem aspiracji – tłumaczy w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” socjolog doktor Maciej Gdula z Uniwersytetu Warszawskiego.
- Awans kiboli w hierarchii społecznej jest w pewien sposób zablokowany, nie każdy może być prezesem, menedżerem, specjalistą. Rekompensują to upokorzeniem, wykluczeniem grup, które uważają za gorsze od siebie, dowartościowując w ten sposób swoją pozycję – dodaje socjolog.